Wpis z mikrobloga

Kiedyś "Wolny Tybet" był taką cool inicjatywą, wręcz idealną dla gwiazd na pokazanie troski o świat i wolność. No, ale Chiny stały się ważnym źródłem dochodów w branży rozrywkowej i udajemy, że Tybet nie istnieje. Podejrzewam, że za poparcie teraz wolnego Tybetu aktor mógłby trafić na czarną listę w Hollywood i grać tylko w tanich dramatach.
#tybet #chiny #przemyslenia #film
  • 3
@Aeny: Tak samo jak krążyła plotka, że dostał bana na wjazd do Chin, ale jakoś na światowej premierze "Sprzymierzeni" (w którym gra) w Shanghaiu był obecny...