Wpis z mikrobloga

@ama-japan: Takie sklepowe, które można dostać w biedronkach itp (coś podobnego do tego, co wrzuciłeś, tylko biedniejsza wersja) nie są jakoś specjalnie drogie (15-20zł), ale w smaku są do niczego. W sushi barach to wiadomo, smakowo jest ekstra, ale na taki zestaw żeby się najeść (mówię o sobie, a dużo raczej nie jem), to tak z 50zł trzeba wydać (albo i więcej, jeżeli chce się to jakoś bardziej urozmaicić).
@zdanewicz: @ama-japan: ja uważam, że jest bardzo różnie. Jadłem sushi i za 20-25 zł w knajpie, chyba zestaw lunchowy był i dlatego taniej, jadłem te sklepowe, potrafię być wybredny, ale nie potrzebuję wiele.

Biedronkowe zestawy są, moim zdaniem, strasznie #!$%@?. Ryż jest jakiś taki niedogotowany i się to nieprzyjemnie je, choć sam smak nie jest zły.
Zestawy z Lidla mi o wiele bardziej smakowały, głównie przez brak problemu z ryżem.
@blondeblossom: myślę, że może się na to składać kilka czynników. Przede wszystkim, jak oboje się zgadzamy, sushi jest raczej tanie w Japonii. Inna sprawa to kultura noszenia obiadów. Nie mam pojęcia jak to wygląda na miejscu, więc tutaj @ama-japan musiałby nam pomóc, ale z tego co czytałem, oglądałem itd. związanego z Japonią i jej kulturą, to bardzo popularne jest tam bento, czyli obiad w pudełku. A jak coś jest popularne, to