Wpis z mikrobloga

Rozczeniowe podejście nigdy nie będzie przestawało mnie zadziwiać. Bardzo często przez wzgląd na mój zawód biorę czynny udział w akcjach charytatywnych gdzie moja praca jest licytowana bądź jest nagrodą.

Wszystko byłoby piękne gdyby nie niektóre mamy które wygrywajac aukcje traktują mnie jak śmiecia lub niewolnika bo hehe Klaun i przecież zapłaciły 50zł.


A dzisiaj sytuacja mnie przerosła. Dzwoni Pani X i prosi mnie o wizytę dla jej dziecka. O 5 rano. Że jej zależy, że ma horo curke i czy nie da się tego zrobić za darmo -charytatywnie jak wczesniej bo to dla mnie reklama -prywatnie nie ma na to środków. Zapytana o rodzaj imprezy, chorobe dziecka itd. dowiedziałam się że to prywatne urodziny w przedszkolu a dziecko kaszle (a w poniedziałek ma iść do lekarza) więc to poważna sprawa może być i koniecznie to musi być za darmo. 3 godziny pracy, wszystkie dostępne pakiety dodatków (kosztorys na ponad 700zł) dla 30 dzieci i oczywiście dojazd jest w moim interesie.
Po całej rozmowie stwierdziłam że jednak mam zarezerwowany dzień i może innym razem. Tylu wyzwisk dawno nie słyszałam.
Ludzie mnie zadziwiają xDD
Musiałam się komuś pożalić bo nie wiem jak to nawet skomentować.

#klaunpsikus #praca #gorzkiezale
  • 173