Podczas jednego z najtrudniejszych wyścigów rowerowych na świecie - Indian Pacific Wheel Race (5500 km przez Australię, jednym ciągiem i bez wsparcia), zginał Mike Hall, legenda ultramaratonów. Po 13 dniach i 5000 km, tuż przed metą, zderzył się z samochodem. Kilka godzin wcześniej pisał na Twitterze o problemach ze wzrokiem.
@fixie: a innego scenariusza sobie nie potrafisz wyobrazić? To, że uderzył w rowerzystę to nie znaczy, że np. nie wjechał w latarnię albo w rów próbując go wyminąć. Mógł wpaść w poślizg przy ostrym hamowaniu. Poza tym kilkadziesiąt kilogramów wpadających na twoją przednią szybę też może narobić niemałych szkód.
To takie trochę śmieszne podejście, że kierowcy samochodu "nic się nie stanie" i to zawsze prowadzący rower ryzykuje życie. Jak zjedziesz na
#szosa #kolarstwo #rower #sport
To takie trochę śmieszne podejście, że kierowcy samochodu "nic się nie stanie" i to zawsze prowadzący rower ryzykuje życie. Jak zjedziesz na
@geuze: dlatego raczej, poza tym nie ma informacji o całym zdarzeniu, kto kogo i jak.
Wyścig został przerwany.
https://www.facebook.com/IndianPacificWheelRace/photos/a.263061334069258.1073741827.262819187426806/410448189330571/?type=3&theater
http://www.bordermail.com.au/story/4568507/indian-pacific-wheel-race-cancelled-due-to-death-of-cyclist-mike-hall/
https://www.portel.pl/wiadomosci/zderzyly-sie-auta-ucierpial-rowerzysta/97122