Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Drogie Mirabelki i Miraski

Konkretnie bez użalania się i wypłakiwania na mirko co teraz czuję bo tego smutku nie da się opisać i nie istnieją słowa, które wyrażają ból jaki mi teraz towarzyszy. Opiszę sprawę krótko bez szczegółów bo szczegóły są nieistotne a fakty. Niestety moje małżeństwo trwa niespełna rok, dopiero się zaczęło a już musi się skończyć (ze swoją partnerką przed ślubem byłem ponad 6 + w związku), po ślubie niestety bardzo się zmieniła, pojawiło się masę problemów, które nie chciała wspólnie rozwiązać tylko postanowiła uciec od dorosłego życia i napotkanych problemów i to świeże małżeństwo (mimo mojej kilkumiesięcznej samotnej walki o dalszy związek) jest nie do uratowania i OSTATECZNIE zmierza do rozwodu. Przechodząc do meritum.

Proszę osoby, które znają procedurę rozwodu bez orzekania o winie (doszliśmy do porozumienia i chcemy żeby wszystko trwało krótko - nie mamy dzieci, nie mamy kredytu więc o tyle lżej) żeby napisały mi jak to wygląda mniej więcej krok po kroku, jaki jest orientacyjny czas trwania rozwodu od czasu złożenia pozwu, jakie są koszta, jakie papiery się wypełnia i skąd je wziąć, czy dość ogarnięta osoba sama sobie poradzi z wnioskiem czy trzeba brać jakiegoś prawnika etc. Może to wszystko brzmi trochę chaotycznie, słaba składnia ale od kilku miesięcy czuję się nie do życia, wypłukany z emocji, uczuć a stres odbiera resztki sił, więc proszę o wyrozumiałość wobec tego co skleiłem.
#anonimowemirkowyznania #pytanie #prawo #kiciochpyta #zwiazki #rozwod #malzenstwo #oswiadczenie #boldupy #pomocy

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
  • 17
OP: @krzychooo11: Niby to takie proste, ale co mogę napisać z mojego obecnego doświadczenia to oczekiwanie na rozwód po ślubie, na który czekałeś i którego chciałeś jest niewyobrażalnym bólem i ogromnym poczuciem utraty wszystkiego co miałeś, stres, poczucie beznadziei, głowa pełna wspaniałych wspomnień, które musisz jak najszybciej zapomnieć żeby mniej cierpieć....chodzę regularnie na siłownię, spotykam się co jakiś czas ze znajomymi, ciężej pracuję żeby mniej o tym myśleć....ale i tak
OP: @m50m: serio to jest standardowa procedura ? My jesteśmy zdecydowani na rozwód (pogodziłem się z tym), więc jaki sens ma terapia ? Chyba, że to będzie jednorazowa wizyta na której każde z nas powie, że już nie chce tkwić w tym małżeństwie i tyle...taką mam nadzieję.

Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: Asterling

@AnonimoweMirkoWyznania: A może chora fizycznie na coś jest tylko nie chce się przyznać albo wstydzi się ? możliwe też że obudziła się w niej jakaś choroba psychiczna takie zachowanie wskazuje na takie coś , naprawdę ciężka sprawa , próbowałeś wypytać pośrednio przez kogoś oco jej chodzi , znajomych albo jej rodziców ?
OP: @Nahuiamitahata: Z chorobą fizyczną tego co się stało raczej bym nie wiązał. Generalnie na zdrowie nie narzekała, potrafiła być aktywna fizycznie - rower, siłownia.
Co do choroby psychicznej to nie mam pojęcia czy do jej zachowania można przypisać konkretną jednostkę chorobową czy termin z chorób psychicznych. Po prostu każdy problem, który pojawił się w naszym związku wyolbrzymiała do gigantycznych rozmiarów, nie chciała spróbować zacząć rozwiązywać tych problemów tylko zaczęła
TakaSobie: Od złożenia papierów do rozprawy czekałam ok 3 miesiące. Tzn papiery były złożone jakoś w kwietniu a w lipcu pierwsza rozprawa. Pierwsza i ostatnia. Całość kosztuje 600 zł i musi to pokryć osoba która składa pozew o rozwód. Potem po rozprawie sąd oddaje 300 zł, a 150 musi oddać ci były małżonek. Wzor pozwu znajdziesz w internecie. Trzeba mieć też zaświadczenie o zarobkach z ostatnich kilku miesięcy ale to w
OP: @TakaSobie: Dziękuję Ci bardzo za odpowiedź a czy w Twoim przypadku również był rozwód bez orzekania o winie ? Czy to prawda, że np jak moja będzie składała pozew to od razu musi dołączyć wniosek w którym chcemy razem żeby nie orzekać winy co by przyśpieszyć całą procedurę ?

Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: ludolfina98

@AnonimoweMirkoWyznania: Cholernie boli. Z moich doświadczeń - byłem w gimnazjum i startowałem do liceum, utrzymywałem poprzednie znajomości jeszcze z pół roku, ludzie się pozmieniali i już nie utrzymuję z nimi kontaktu. Liceum - studia - identycznie, a nawet gorzej, powychodziło wtedy jacy ludzie są zawistni i dążą po trupach do swoich celów wysługując się dawnymi znajomościami.

To co powiedział Ci psycholog - że nie dorosła. Dorosła, tylko po prostu nie chce
OP: @sam001: Dzięki za te kilka zdań ! Na pewno kwestię papierkową zostawię jej, bo to już byłby szczyt wszystkiego jeśli ona pragnie rozwodu a ja (mimo tego co się stało, mam dla niej pewien szacunek, z wielką wyrozumiałością i spokojem podchodzę do tej sprawy bo już nic więcej mi nie pozostało) miałbym jeszcze ułatwić jej tą ucieczkę z małżeństwa i sam zająć się papierami. Wypełniając papiery niech pomyśli trochę
TakaSobie: Z tego co pamiętam to osoba która składa pozew pisze w nim ze wnosi o rozwod bez orzekania o winie. I później składasz wniosek, uiszczasz opłaty i czekasz na wyznaczenie terminu. Mi sad kazał przynieść zaświadczenie o zarobkach obojga małżonków ale nie wykorzystał tego w żaden sposób. Na rozprawie padły pytania dlaczego doszło do rozpadu pożycia małżeńskiego, czy małżonkowie pracuja, gdzie pracują, dlaczego już się nie kochamy itd. Strasznie szybko
TakaSobie: I nie słuchaj o tej terapii, nigdzie Cię nie wyślą jak zobaczą, że oboje chcecie się rozejść. Napiszcie tylko w pozwie, że pożycie rozpadło się kilka miesięcy temu, że mieszkacie osobno i że nie widzicie już szans na dalsze życie razem. W internecie są wzory jak to poprawnie napisać.

Zaakceptował: Asterling