Aktywne Wpisy
Tiab +572
Lefty +411
I zaczynamy znowu maraton w najlepszym wypadku siedmiu miesięcy zimna, wilgoci, przeziębień, ciemności i wszechobecnej szarości ¯\(ツ)/¯ cieszcie się ulańce
##!$%@? ##!$%@? #bekazulancow #bekazpodludzi
##!$%@? ##!$%@? #bekazulancow #bekazpodludzi
Drogie Mirabelki i Miraski
Konkretnie bez użalania się i wypłakiwania na mirko co teraz czuję bo tego smutku nie da się opisać i nie istnieją słowa, które wyrażają ból jaki mi teraz towarzyszy. Opiszę sprawę krótko bez szczegółów bo szczegóły są nieistotne a fakty. Niestety moje małżeństwo trwa niespełna rok, dopiero się zaczęło a już musi się skończyć (ze swoją partnerką przed ślubem byłem ponad 6 + w związku), po ślubie niestety bardzo się zmieniła, pojawiło się masę problemów, które nie chciała wspólnie rozwiązać tylko postanowiła uciec od dorosłego życia i napotkanych problemów i to świeże małżeństwo (mimo mojej kilkumiesięcznej samotnej walki o dalszy związek) jest nie do uratowania i OSTATECZNIE zmierza do rozwodu. Przechodząc do meritum.
Proszę osoby, które znają procedurę rozwodu bez orzekania o winie (doszliśmy do porozumienia i chcemy żeby wszystko trwało krótko - nie mamy dzieci, nie mamy kredytu więc o tyle lżej) żeby napisały mi jak to wygląda mniej więcej krok po kroku, jaki jest orientacyjny czas trwania rozwodu od czasu złożenia pozwu, jakie są koszta, jakie papiery się wypełnia i skąd je wziąć, czy dość ogarnięta osoba sama sobie poradzi z wnioskiem czy trzeba brać jakiegoś prawnika etc. Może to wszystko brzmi trochę chaotycznie, słaba składnia ale od kilku miesięcy czuję się nie do życia, wypłukany z emocji, uczuć a stres odbiera resztki sił, więc proszę o wyrozumiałość wobec tego co skleiłem.
#anonimowemirkowyznania #pytanie #prawo #kiciochpyta #zwiazki #rozwod #malzenstwo #oswiadczenie #boldupy #pomocy
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: Asterling
Co do choroby psychicznej to nie mam pojęcia czy do jej zachowania można przypisać konkretną jednostkę chorobową czy termin z chorób psychicznych. Po prostu każdy problem, który pojawił się w naszym związku wyolbrzymiała do gigantycznych rozmiarów, nie chciała spróbować zacząć rozwiązywać tych problemów tylko zaczęła
Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: ludolfina98
To co powiedział Ci psycholog - że nie dorosła. Dorosła, tylko po prostu nie chce
Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: Asterling
Zaakceptował: Asterling