Wpis z mikrobloga

#morele #pytanie #kartygraficzne #pcmasterrace

Mirki, potrzebuję rady. W okolicach wielkanocy kupilem karte graficzna z drugiej ręki (używana 3 miesiące, więc gwarancja jest).
Był z nią problem - artefakty. Zdecydowałem się, że oddam ją w ramach rękojmii do oryginalnego sprzedawcy (morele.net).
Reklamacja została uznana, kartę "naprawiono". Problem w tym, że artefakty wyświetlają się w mniejszych ilościach, ale nadal.

To nie jest problem software (na ekranie pojawiają się kolorowe kropki kiedy karta jest w spoczynku).

Kartę otrzymałem, zamontowałem i od razu wystawiłem nowe zgłoszenie w morele, że nie działa jak powinna (zanim oni wyślą info jak oddać sprzęt to zejdzie do jutra). I teraz problemem jest to, ze kolejna naprawa znów potrwa około miesiąca a i tak mogą mi odesłać nie do końca sprawną.

Czy jest jakiś sposób, aby wymusić u nich, że nie chce naprawy, tylko nową sztukę albo zwrot hajsu? Teraz powoływałem się na rękojmie.
  • 6
@sspiderr: Ogólnie to oddawałem do netpunktu 28 kwietnia (bo nie chciałem płacić za wysyłkę, a ponadto żeby się nie wyłgali, że karta uszkodzona podczas transportu). Potem była majówka, więc do centrali wysłali 4 maja. Centrala ogarnęła się 8 maja, i 9 maja wysłali do serwisu. W ten wtorek (30 maja) otrzymałem info, że naprawione i wysyłają.

Wg tego co mi powiedzieli to maja czas na ogarniecie całosci 21 dni roboczych. Już