Wpis z mikrobloga

Chcę się zatrudnić w firmie ubezpieczeniowej, jako praca na wakacje i doświadczenie przed studiami, z resztą zawsze chciałem popracować trochę w sprzedaży.

Znalazłem agencję która mnie przyjmie, dostanę także szkolenie. Nie jest to jednak praca na etat, dość elastyczna i ile sprzedam tyle zarobię. Szkopuł jest taki, że umowa o współpracy (czy jakoś tak) i muszę mieć własną działalność gospodarczą. Da się to w jakiś dobry sposób ugryźć żeby założyć tą wymaganą działalność gospodarczą i nie mieć żadnych problemów etc? I normalnie zarabiać z tych ubezpieczeń a potem to rozwiązać czy coś?

#kiciochpyta #praca #firma
  • 14
@Kolorowy_dzyndzel ohui stary spierdzielaj stamtąd. xD
Jesli wymagaja przy -nieoszukujmy sie- gownopracy dzialanosci od 19 latka, to raczej nie jest powazna firma.
Also jak ci naopowiadali o tysiacach z prowizji, to podziel to przez 100, odejmij koszty zwiazane z prowadzebiem działalności i bedziesz mial jako-tako poglad na zarobki, ktore z autopsji znajomyh wiem ze zazwyczaj delikatnie mowiac sa marne.
@jokefake: Ona sama tam pracuje, powiedziała dokładnie o 1400 za jedno zwykłe sprzedane ubezpieczenie. Jest też zawsze opcja że postaram się o umowę na zlecenie, wtedy to jest raczej bez problemu i zawsze mogę zrezygnować, nie babrząc się w jakieś działalności gospodarcze
@jokefake: jak nie mam opcji zlecenia to bawić się w tą działalność gospodarczą? Tu jest mowa o współpracy i wszyscy którzy się tam zatrudniają mają jakieś swoje małe firmy klub yogi fryzjer etc. pieniądze mówiła dostaję chyba na tą działalność i coś z fakturą.
@Kolorowy_dzyndzel ciezko ocenic- nie widzialem umowy, jesli to dodatkowa praca do tego co juz robisz w dzialanosci, to spoko; ale jesli ktos przy wynagrodzeniu prowizyjnym w np ubezpieczeniach, gdzie rynek to ciota i #!$%@? i gorzej jest chyba na rynku nieruchomosci, wymagal odemnie dg to bym go smiechem zabil. Ostatecznie jesli masz zagwarantowany, sztywny zwrot np zusu, niezaleznie od wynikow sprzedażowych, to spoko, mozesz probowac- jesli nie istnieje spore ryzyko ze bedziesz
@Kolorowy_dzyndzel przez pierwsze miesiące takiej pracy nie oczekuj jakiejkolwiek sprzedaży, oni szukają jeleni żeby im pościągali trochę kontaktów które sami przejmą jak odejdziesz. Bierz zlecenie albo uciekaj, nie daj się namówić na DG bo jak będziesz w przyszłości sam chciał coś otworzyć to tylko sobie zmarnujesz niższe składki do ZUS.
@Kolorowy_dzyndzel ten mierk @Bambro wie co mowi. Prawdopodobnie na starcie dostaniesz mega zadanie sporzadzenia listy kontaktow osob ktore potencjalnie chcialy by sie ubezpieczyć.
Co do wiedzy i sprzedaży- no stary zastanow sie na chlodno, czy kupilbys ubezpieczenie za kilka k(bo jesli masz prowizje 1,4 , to napewno jest to jakis mniejszy % calej kwoty, chyba ze jest wyplacana jakos w ratach) zawierzajac swoj los i rzeczy od kolesia majacego 19 lat i
@Kolorowy_dzyndzel: próbuj , wszystko zależy jakim jesteś człowiekiem. Niektórzy są "urodzeni do sprzedaży" i doskonale się w tym odnajdują - inni nie maja głowy do wciskania ubezpieczeń każdej napotkanej osobie. Z tego wynika ze opinie są skrajnie negatywne lub skrajnie pozytywne bo w sumie w tej branży nie ma "średniaków"