taki paradoks, że właśnie nawet najbardziej zatwardziali radzieccy kosmonauci, ateiści, po tym jak znaleźli się w przestrzeni kosmicznej, widząc ten ogrom i potęgę nieskończonej przestrzeni plus to jak malutkim z tej perspektywy wydał im się ziemski świat - bardzo często przeżywali mistyczne doznanie, że to niemożliwe, że jest tylko jedynie ta materia, materialna sfera. Że musi być coś więcej, coś wykraczającego poza
ateiści, po tym jak znaleźli się w przestrzeni kosmicznej, widząc ten ogrom i potęgę nieskończonej przestrzeni plus to jak malutkim z tej perspektywy wydał im się ziemski świat - bardzo często przeżywali mistyczne doznanie, że to niemożliwe, że jest tylko jedynie ta materia, materialna sfera.
@spere: Zaprzeczam. Jestem jednym z tych radzieckich naukowców i ani ja, ani żaden z moich współpracowników nie doznał mistycznych przeżyć. Dlaczego łżesz?
@fredo2 ale Ty tak na serio? Przecież jeśli czegoś nie widać to nie znaczy, że tego nie ma. Nie widzisz pojedynczych jednokomórkowych organizmów, nie widać różnego rodzaju promieniowania. Nawet jeśli już jest się trochę nad Ziemią już w kosmosie to i tak nie widać wielu gwiazd i planet. Więc posługiwanie się takim obrazkiem jest głupie albo trzeba trollować.
@fredo2: W sumie to tylko rodzi potem mały problem bo jeśli boga nie ma to nie ma czegoś takiego jak obiektywne zło czy dobre a są to jedynie "konstrukty społeczne" które służą to zniewalania ludzkiej natury więc nazista ma prawo mówić że 3 rzesza była dobrym krajem, morderca może mordować i uważać się za dobrego człowieka bo przecież nic złego nie zrobił etc.
@Doman_60: No i w przykładowo w karaniu morderców, karanie ich jest oznaką nie tolerancji i opresji wobec mniejszości z resztą nie tylko w ich przypadku a w wielu innych. W takim wypadku trzeba opresyjne prawo znieść i zastąpić liberalnym które będzie szanowało każdą moralność. Generalnie nie możemy wtedy żyć w ciemnogrodzie który nie dostosowuje się do aktualnej sytuacji społecznej.
@Satan696: Moralność którą mamy wcale nie musi mieć obiektywnych standardów dobra i zła wywodzących się od Boga. To dlaczego np. morderstwo uważamy za coś złego wynika z tego że posiadamy empatię, sami tez nie chcemy zginąć, no i dodatkowo mordowanie się nawzajem nie jest korzystne dla społeczeństwa. Teraz mamy sobie społeczeństwo w którym jesteśmy ja i ty oraz taki morderca. Oczywiście dogadamy się między sobą i wsadzimy mordercę do więzienia, bo
#katolicyzm #bog #religia #komunizm #ateizm #niedziela #wiara #bekazprawakow #4konserwy
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
taki paradoks, że właśnie nawet najbardziej zatwardziali radzieccy kosmonauci, ateiści, po tym jak znaleźli się w przestrzeni kosmicznej, widząc ten ogrom i potęgę nieskończonej przestrzeni plus to jak malutkim z tej perspektywy wydał im się ziemski świat - bardzo często przeżywali mistyczne doznanie, że to niemożliwe, że jest tylko jedynie ta materia, materialna sfera.
Że musi być coś więcej, coś wykraczającego poza
@spere: a kto konkretnie?
Zamykam temat.
http://www.nto.pl/magazyn/reportaz/art/4156979,miroslaw-hermaszewski-kosmonauta-nie-znam-nikogo-kto-byl-wierzacy-i-wrocil-stamtad-ateista,id,t.html
Moralność którą mamy wcale nie musi mieć obiektywnych standardów dobra i zła wywodzących się od Boga.
To dlaczego np. morderstwo uważamy za coś złego wynika z tego że posiadamy empatię, sami tez nie chcemy zginąć, no i dodatkowo mordowanie się nawzajem nie jest korzystne dla społeczeństwa.
Teraz mamy sobie społeczeństwo w którym jesteśmy ja i ty oraz taki morderca. Oczywiście dogadamy się między sobą i wsadzimy mordercę do więzienia, bo