Aktywne Wpisy
WielkiNos +265
Nawet patrząc codziennie na instagramowe trendy wyglądu współczesnych kobiet od zawsze uważałam, że taki instagramowy klon nie ma w ogóle podjazdu do naturalnie wyglądającej wersji kobiety.
Ludzkie oko ma o wiele większą rozdzielczość niż aparat. Jak drastycznie musi to wyglądać na żywo?
#logikarozowychpaskow #fagata #looksmaxing #ladnapani #instagram
Ludzkie oko ma o wiele większą rozdzielczość niż aparat. Jak drastycznie musi to wyglądać na żywo?
#logikarozowychpaskow #fagata #looksmaxing #ladnapani #instagram
ZenujacaDoomerka +42
Literalnie zostałam tak pocisnieta przez rodzinke, że mam ochotę na magika.
Coś tam mówiłam, że jestem samotna że nie mogę nikogo poznać a oni na to, że czy ja bym chciała poznać osobę która tylko pracuje, gra w gry i ewentualnie chodzi na siłownię?
A ja, że no nie mam co więcej robić jak nikogo nie znam a większość rzeczy odpada samemu.
Na to oni, że przy okazji jestem chora i to
Coś tam mówiłam, że jestem samotna że nie mogę nikogo poznać a oni na to, że czy ja bym chciała poznać osobę która tylko pracuje, gra w gry i ewentualnie chodzi na siłownię?
A ja, że no nie mam co więcej robić jak nikogo nie znam a większość rzeczy odpada samemu.
Na to oni, że przy okazji jestem chora i to
Czapki z głów! Przed wami durian - król owoców. Zapewne każdy, kto kiedykolwiek zahaczył o południowo wschodnią Azję o nim słyszał. Wiele osób, nawet co jeszcze nie próbowało, wie, że jest okropnie śmierdzi i ma dziwny, często nieprzyjemny smak. Na różnych blogach i forach podróżniczych ludzie opisują jakie okropieństwa im on przypomina.
Durian uprawiany jest w równikowej części Azji. Sezon trwa od lipca do września. Jest bardzo bogaty w składniki odżywcze (węglowodany i tłuszcze) oraz witaminy i minerały. Ma wiele odmian różniących sie wielkością, konsystencją i smakiem.
Rzeczywiście ma bardzo intensywny zapach (przez co zwykle zakazane jest jego wnoszenie do biur i środków komunikacji), jednak niekoniecznie jest on nieprzyjemny. Mi przypomina przejrzałego ananasa. Miąższ (tylko jego się je) jest słodki i ma przynajmną, rozpływającą się w ustach, konsystencję. Smak bardzo zależy od odmiany i tego czy kupujemy w sezonie czy nie. Te smaczne potrafią być dość drogie. W Singapurze duży owoc dobrej odmiany moze spokojnie kosztować i 80 zł za sztukę. Ale już za jakieś 25-30 kupimy bardzo smaczny owoc dla jedej osoby. Wiadomo, że w krajach jak Tajlandia czy Malezja tą kwotę można spokojnie podzielić przez 3.
Osobiste rady dla osób które albo chcą spróbować pierwszy raz albo chcą dać drugą szansę:
- Nastawcie się pozytywnie.
- Kupujcie w miejscu gdzie kupują tubylcy, unikajcie stoisk w dzielnicach turystycznych. Turyści oczekują śmierdzące, paskudnego owoca, więc taki dostaną.
- Kupujcie w sezonie, najlepiej około sierpnia.
- Kupujcie cały owoc i zjedzcie na miescu (obsługa stoiska go wam otworzy i poda)
- Nigdy nie wybieracie tanich albo przecenionych owoców.
#ciekawostki #jedzenie #azja #singapur #malezja #tajlandia #jemprzeciez