Wpis z mikrobloga

Śmieszki #heheszki w muzeum sztuki nowoczesnej. Pewien szkocki student, Ruairi Gray, zostawił na pustym stole ananasa.

Gdy wrócił po kilku dniach sprawdzić czy ludzie zatrzymują sie przy tym stanowisku stwierdził, że zabawa sie rozkręciła - ananas nie tylko był podziwiany, ale i przykryty szklana gablotą xD

Żart był kopia ubiegłorocznej akcji w muzeum sztuki nowoczesnej w San Francisco.
Tam żARTowniś pozostawił na podłodze okulary. Zdjęcia tego pranka w komentarzach.

Te dwa przypadki potwierdzają tylko, że nie tylko ludzie odwiedzający takie przybytki nie znają sie na sztuce, ale i sami artyści rownież...
#sztuka ..? #prank #sztukanowoczesna
l.....I - Śmieszki #heheszki w muzeum sztuki nowoczesnej. Pewien szkocki student, Rua...

źródło: comment_pFT83MrZXdHI5SSLKbbJ2BdAXwDzzL4E.jpg

Pobierz
  • 16
  • Odpowiedz
@leonidas_I: Idę z psem na wystawę do galerii sztuki nowoczesnej.
- Tu nie wolno z psami - mówi ochroniarz.
- To nie jest pies - odpowiadam. - To jest performance.
- A, to przepraszam.
Idziemy z psem dalej. Oglądamy rzeźbę Smefra centaura. Pół koń, pół Smerf.
- Zawsze się zastanawiałem - mówię do psa - komu kibicują centaury w czasie rodeo.
- Srać mi się chce - odpowiada pies.
- Trzeba
  • Odpowiedz
że nie tylko ludzie odwiedzający takie przybytki nie znają sie na sztuce,


@leonidas_I: ale skąd taki wniosek? To że się zatrzymują przy tym o niczym nie świadczy, zatrzymują się przy tym bo w końcu to tam leży, popatrzą, pomyślą, stwierdzą "a #!$%@? warte" i idą dalej
  • Odpowiedz
Śmieszki #heheszki w muzeum sztuki nowoczesnej. Pewien szkocki student, Ruairi Gray, zostawił na pustym stole ananasa.

Gdy wrócił po kilku dniach sprawdzić czy ludzie zatrzymują sie przy tym stanowisku stwierdził, że zabawa sie rozkręciła


@leonidas_I: Ja bym powiedział że akcja studenta to jednak akt artystycznych - będący świadomym głosem w dyskusji na temat tego co jest sztuką.

To podejście, zapoczątkowane przez dadaistów czy konceputalistów, jest aktualne po dziś dzień. Wszak dzieło
  • Odpowiedz
@leonidas_I Kilka lat temu pracowałem w Centrum Sztuki Współczesnej. Jakiś artysta podarował csw swój rysunek, takie kolorowe kreski kredkami na kartce A4. Po jakimś czasie stwierdzono że ktoś do eksponatu dorysował długopisem słonika i napisał "artysto zlituj się". Jaka była inba, zdjęcia oryginału nie bylo, na nawet nie było pewności czy dopisał ktoś zwiedzający czy może jednak słonik i napis były od początku :)
  • Odpowiedz
@Ninik: jednak cos w tym jest. Moze to najciekawsza instalacja w tym muzeum...? Moze byc tak jak pisze @graf_zero: student (a był to student informatyki) postanowił wyrazić siebie, a ścisłej mówiąc - własny głos w dyskusji o sztuce
  • Odpowiedz
@leonidas_I: Nie myśl, że "zaanektowali" to niechcący, zyskał rozgłos, zrobił coś co zaciekawiło ludzi, jak najbardziej sztuka. Poza tym mam wrażenie, że nie odróżniasz sztuki współczesnej od nowoczesnej. Akurat w przypadku San Francisco to już sam budynek jest wielką sztuką.
  • Odpowiedz