[gwarth]

Jakoś tak się złożyło, ze nigdy w życiu nie skończyłem #unreal Do dziś. Super spoko gierka, tak 6/10. Nie ma się czym podniecać ( ͡º ͜ʖ͡º)

A tak serio to z pozytywów: dobry dizajn poziomów (pomaga w tym wykorzystanie prostych brył geometrycznych i ułożenie ich w skomplikowany labirynt korytarzy). SI przeciwników pozwalające im uciekać gdy stracą odpowiednią ilość życia. Klasyczne sekrety typu: idź w lewo zamiast w prawo, przyjedz spory kawałek poziomu tylko po to żeby znaleźć dodatkową apteczkę czy amunicje. Klasyczne wciskanie przycisków głową (jest to tak fajne - zamiast dzisiejszego 'press F to fuck'). Świetna klimatyczna muzyka, a na początku każdego etapu napisane jest czyjego autorstwa jest dana mapa (od razu wiadomo kogo bić).

Te gorsze rzeczy to typowe problemy starych giereczek tzn. niedokładne sterowanie, niedokładne hitboxy, niepotrzebne sekcje platformowe w grze fpp, spawnujacy się bez końca przeciwnicy, nieciekawi przeciwnicy, perfidne ukrywanie przycisków obok niczym nie odróżniających się podobnych elementów otoczenia, przez co często lata się w koło bez sensu w poszukiwaniu drogi dalej, ręczne zapisywanie stanu gry (totalnie się tego odzwyczaiłem)

Sztim pokazuje 16 godzin, czyli pewnie z 12 zajęło mi jej przejście, całkiem nieźle. Tak dwa razy pierwszy lepszy dudi. Grało się ok, ale nie wiem czy chce zaczynać Return to Na Pali. Chociaż HLTB pokazuje, że to tylko 4 godziny. Hmm.

#gry