Aktywne Wpisy
Jody_HiGHROLLER +59
#tinder ale beka laska mnie zaprosiła na chatę po paru godzinach na miescie i nawet się nie dała pocałować (ja #!$%@?). Leze z nią teraz w jednym leżu, ta śpi (niby) ale ma za cel chyba się nie dać wydymać. Dziwne dupy, chociaż się przytuli chłop ja #!$%@?.
ewa-m +204
Jest taka stara baba w bloku, której pies ciągle ujada. Klatka schodowa jest wąska i wiadomo ze jak się mijasz z kimś, to obie strony się lekko odsuwają, ale nie to stare pudło.
Wczoraj dźwigałam 40 saszet dla kota i zakupy spożywcze dla siebie. Patrzę, biegnie kundel oczywiście bez kagańca i bez smyczy, za nim czarownica. Oczywiście nie odsunie się na milimetr bo to gwiazda.
Ja mam przed sobą wielkie pudło a
Wczoraj dźwigałam 40 saszet dla kota i zakupy spożywcze dla siebie. Patrzę, biegnie kundel oczywiście bez kagańca i bez smyczy, za nim czarownica. Oczywiście nie odsunie się na milimetr bo to gwiazda.
Ja mam przed sobą wielkie pudło a
Jednak nie jestem jeszcze na to gotowy. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Gdy szedłem, zaczepiła mnie jakaś dziewczyna i zapraszała do klubu ze striptizem. Panicznie powiedziałem "dziękuję". Zaczęła coś nawijać o darmowym wejściu i drinkach. Nawet się nie odezwałem, tylko przyśpieszyłem kroku.
Byłem bardzo zaskoczony swoją reakcją, bo całkiem niedawno na podobną sytuację zareagowałem zupełnie inaczej. Gdy widziałem zbliżającą się do mnie dziewczynę, przystanąłem i zacząłem normalną rozmowę: "dobry wieczór, wiem, co pani chce mi zaoferować". Zareagowała na to uśmiechem i przez to i ja się uśmiechnąłem. Wymieniliśmy kilka zdań. Wiem, że bycie miłym to jej praca, ale i tak byłem zadowolony z tego, że to ja zainicjowałem rozmowę i sprawnie ją przeprowadziłem
Przypuszczam, że moja wczorajsza reakcja ma związek z przerwanym miesiąc temu challengem, przez co siadło mi samopoczucie i pewność siebie. Co prawda, tydzień temu rozpocząłem challenge na nowo, ale minęło jeszcze za mało czasu, żeby zaszły jakieś pozytywne zmiany.
#nofapchallenge #stulejacontent #przegryw #wychodzimyzprzegrywu ##!$%@? #podrywajzwykopem