Aktywne Wpisy
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Dlaczego faceci muszą być tacy agresywni, bez emocji, empatii i człowieczeństwa? Zero ludzkich odruchów, tylko maszyny, którym nadrzędnym celem jest zarabiać hajs, bo nie liczy się dla nich być, tylko mieć, i to nie dla siebie, ale by pokazać się innym, że jest lepszy. Pieprzony wyścig szczurów. Na co to komu? Rywalizacja w imię czego? Tylko coraz lepszy telewizor, samochód, zamiast skupić się na budowaniu szczęścia na rzeczach niematerialnych.
Trudno dziś przez
Trudno dziś przez
mirki. ja nie wiem. to moja pierwsza praca, jestem w niej 2.5 miesiaca. ale coś tu chyba jest nie tak ( ͡º ͜ʖ͡º)
pracuje jako technolog w zakładzie produkcyjnym w strasznie średnio wymagającej branży ( ͡° ͜ʖ ͡°) na razie zajmuje sie pisaniem programow na obrabiarki, plus duzo innych różnych pierdół, ale nie w tym problem. problemem jest miedzy innymi kierownik produkcji. gosc nie ma zadnego wyksztalcenia, nawet technikum nie skonczyl, a rządzi całym zakładem. komunista. opowiadał jak w stanie wojennym pałował ludzi. cham i choleryk. drze ryja na każdego. mnie też już kilka razy opieprzył prakrycznie za nic. no #!$%@? psychol. całymi dniami rysuje coś #!$%@? w cadzie. siwy dziadek, jeden rysunek myknie w 3 dni (a przypominam- srednio wymagajaca branża). nie maja nawet jakiegos serwera z dokumentacja techniczna, kazdy ma co innego, a rysunki wysylaja sobie mailem XD powiedział mi że on nie chce mi mowic co mam robić, sam musze coś ogarnąć (wtf).
na rozmowie kwalifikacyjnej rozmawialem z prezesem. gosc obyty, zna kilka jezykow (jak sie okazalo jako jedyny z calego zakladu), gadalismy tez po angielsku, poza tym skonczyl ta sama uczelnie i ten sam kierunek co ja. pomyslalem sobie bedzie ok. miałem zostać miedzy innymi specjalistą od hartowania, a wepchneli mnie do działu amelinium...
druga sprawa ktora mi sie nie podoba to ewidencjonowanie czasu pracy ( ͡º ͜ʖ͡º) w regulaminie tej firmy jest napisane ze za nadgodziny placa 150% stawki, a za soboty chyba 200%. nikt mi nie liczy nadgodzin, a mam do nich prawo. wiec #!$%@? o 15;00, a wszyscy sie na mnie krzywo patrzą. do tego kierownik mi powiedział "panie kolego, my w soboty tez pracujemy" (wyciąłem wulgaryzmy). bylem z 2x razy, ale nikt mi tego nie doliczył.
jest nas w biurze ośmiu. najmlodszy z zespolu mial 32 lata... (ja mam 23). zakolegowalem sie z nim i mi troche poopowiadal o tym zakladzie. dowiedzialem sie ze nie ma dla nich nadgodzin. sa tylko premie od kierownika (tego komucha). oczywiscie na jego widzi mi sie. wszyscy oczywiscie siedza do wieczora i #!$%@? w soboty. #!$%@? akcja. powiedział mi że moge nic nie robić, byle bym wygladal na zapracowanego to wtedy kierownik to doceni (co.). w ciagu 2 lat na moim stanowisku bylo dwoch pracownikow zaraz po studiach takich jak ja. jeden spieprzył po 4 miesiacach do wiekszego miasta, a drugą wyrzucili ("bo za mało robiła" XD). dostała po 5 miesiacach wypowiedzenie ni z tego ni z owego. dowiedziałem sie że miedzy innymi zle zaprogramowala laser i zmarnowala kilkadziesiat arkuszy blachy + nie zamodelowała i nie stworzyła dokumentacji technicznej takiej skomplikowanej maszyny. a przypominam, dziewczyna od razu po studiach. o budowaniu maszyn tez moge napisac :)
jeden gosc z naszego zespolu zajmuje sie automatyka.. (programuje plc), jest po technikum, nie zna angielskiego, ani zadnego jezyka programowania (a to chyba ważna rzecz przy programowaniu sterowników i calych systemow sterowania...). widze ze niemal caly czas siedzi w tych sterownikach. ostatnio zbudowal piłe sterowana numerycznie... SAM. chyba w rok. pila kosztuje z 20k na rynku. a on musial kupic wszystkie komponenty + ogarnac cala reszte. taniej to na pewno nie wyszło XD a kupiona piła mogła już pracować od roku, miec gwarancje i profesjonalny serwis przez kilka lat.
rozmowa kwalifikacyjna trwała z 3h. prezes powinien doskonale wyczuć jaki ze mnie świeżak.
oni nie za dużo ode mnie wymagają?
jesli chodzi o płace to mam 2.8k netto
podoba mi sie praca. zarobki jako tako jak na pierwsza prace. ale atmosfera w biurze i profesjonalizm firmy to jakiś dramat
planuje zmienic prace w lutym. (jeśli mnie nie wywalą). dobrze zrobie? co myslicie o tym zakładzie? jestem nowy, ale to chyba jakiś cyrk.
przydałoby sie zostac jeszcze z 2-3 miesiace zeby nie bylo ze nawet okresu probnego nie wytrzymalem
mirki.
kruca fux.
3 miesięczny okres próbny sie kończy, za 5 dni koniec umowy. nikt nic mi nie mówi. nowej umowy nie widać. chyba finito? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
nie wiem.
jak to powinno wyglądać?
jutro pojde do prezesa