Wpis z mikrobloga

Mirki, po kiego wała zapraszać kogoś na ślub, gdy nie zaprasza się go na wesele? Pytam, no ostatnio dostałem kilka takich zaproszeń z dupy, od różowych z którymi dawno nie rozmawiałem. O co może chodzić? Prezent, atencja, tłok w kościele? A może tak się robi, a ja jestem dziki?

#kiciochpyta #wesele #slub
  • 17
@nickjaknick różnie to bywa. Czasem ograniczony jest budżet i wesele jest dla najbliższych. A o ślubie każdy chce powiedzieć i zaprosić. Nawet niekoniecznie dla prezentu. Jeśli ktoś tak robi dla kasy to jest #!$%@? i tyle. Sam ostatnio byłem na samym ślubie bo wesele było tylko dla rodziny. Także nie ma co wieszać z góry psów na parze młodej :) a jeszcze należy dodać, że to zawsze jest problemowe bo potem się
@mango no ja nie idę. Jestem leniwcem i musiałbym prasować koszulę, czyścić buty, jechać ze swoim różowym na zakupy, a para młoda się ochajta i zostanę jak ten Himilsbach z językiem angielskim. Nawet się wódki nie napiję. Do kitu z takimi zaproszeniami.
@SmutekToJa: nie, zwykle życzenia pod kościołem są tylko dla tych, którzy nie idą na wesele. I nie ma wtedy problemu z nie dawaniem kopert.

Goście weselni składają życzenia na sali lub przed. Często mają ze sobą prezenty/kwiaty i logistycznie tak jak po prostu łatwiej.
@SmutekToJa: "zawsze" xd

W tym roku bylem na 20 slubach. I jeśli mogę ci powiedzieć to to, ze nie ma czegoś takiego jak zawsze. 80 procent przypadku to życzenia pod kościołem i na sali. 20% tylko pod kościołem. A już stwierdzenie ze młodzi gdzies jada na sesje w dniu slubu to było aktualne 10 lat temu.
@Czarny_Klakier: Cieżko się pewnie żyje bez umiejętności rozumienia tekstu. Piszę o swoim doświadczeniach, wiec tak "zawsze" xD, nie napisałam że tak zawsze jest i jak ktoś zrobi inaczej to jest dekapitacja tylko, że ja się z tym zawsze spotykam. Współczuje portfelowi skoro byłeś na 20 weselach w ciągu 9 miesięcy, biorąc pod uwagę sezon to weekend w weekend po kilka stówek mniej, tylko współczuć.
@nickjaknick:
Lubi Cię na tyle bardzo, że chce żebyś był w ważnej chwili przy nim, ale nie na tyle bardzo, aby płacić za Ciebie 500zł na weselu.
Sam tak robiłem, i chyba każdy kto brał ślub u moich znajomych ostatnio.