[MateuszekPelenBrzuszek]

Trzymiejcie kciuki by nie było dalszych przerzutów
#psy #piesekwalczyzrakiem #pies #rak #operacja

[SwiecacaKulka]

@MateuszekPelenBrzuszek: :(

[qwertty321]

@MateuszekPelenBrzuszek pogłaskaj go i powiedz, że to ode mnie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[supersucker]

@MateuszekPelenBrzuszek: tez przez to przechodziłem. Za pierwszym razem udało sie wyciąć i pozbyć s-------a. Za drugim juz niestety nie. Trzymam kciuki za pieseła najmocniej!

[MateuszekPelenBrzuszek]

@qwertty321 budzi się i jest głaskany ;)

@supersucker pluca czyste. Watroba tez. Śledziona jedzie na badania celem sprawdzenia co to za zło go gryzie.

[supersucker]

@MateuszekPelenBrzuszek: dawaj znać później!

[n.....a]

@MateuszekPelenBrzuszek trzymam kciuki. Dawaj znać jak się łobuz trzyma. Forest eż po operacji, ale po skręcie żołądka. Puerwszy tydzień był bardzo trudny ale już jest wszystko ok :)

[matra]

@nama: od ostatniego spokój?

[n.....a]

@matra na szczęście póki co tak.

[matra]

@nama: to dobrze, zdrówka ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[MateuszekPelenBrzuszek]

@nama wspólczuję. Ja rok temu miałem jeszcze trzy psy...teraz już dwa i nie damy sobie zmniejszyć tej liczby. Nie bez walki

[p.....i]

@MateuszekPelenBrzuszek: współczuje - u mnie u jednego złośliwy guz śledziony, póki co miesiąc ponad minął od operacji i trzyma się dobrze.

[MateuszekPelenBrzuszek]

@pawel_niki dajesz mi nadzieje

[MateuszekPelenBrzuszek]

@Shatter na chemię raczej mnie nie będzie stać. Tyle wiem :)
Do teraz koszt badań i operacji to około 1500 zł. Guz znaleziony dwa tygodnie temu.

Ale
@

[supersucker]

@MateuszekPelenBrzuszek: małe może da się usunąć. Dobrze, że większy to tylko krwiak.
@Shatter: zależy to pewnie od tego na jakim etapie wykryto nowotwór, jaka choroba no i też troche od wielkości psa ;) mniejszy potrzebuje mniejszej dawki. Niektóre leki możesz kupić w dawce przeznaczonej dla twojego pieseła, a inne musisz kupić w całości nawet jeżeli wykorzysta on tylko połowę. Miałem taką sytuację, że mój pies potrzebował jakiegoś leku,

[supersucker]

@Shatter: owszem dużo, a dodatkowo nikt mi nie dał żadnej gwarancji, że uda sie psa wyleczyć, ale ja osobiście nie żałuję. To już są osobiste decyzje każdego właściciela czworonoga. I masz rację z tym stwierdzeniem, jest w tym dużo prawdy.
I jeszcze taka ciekawostka, sala zabiegowa do podawania chemii prawie zawsze była pełna zwierzaków - ok 4 sztuki na raz. Ze dwa razy może zdarzyło się żeby do chemi siadał

[supersucker]

@Shatter: dlatego nie ma co z góry zakładać że zwierzak jest skazany na jakąś chorobę. Mój trafił dwie, u kolegi zawsze były psy i każdy dożył spokojnej starości