Wpis z mikrobloga

  • 1403
Kierwa siedzę sobie wygodnie w pociągu na miejscu, które sobie wykupiłem i podchodzi korpobicz i wykłóca się ze mna o miejsce, bo ona ma takie samo. #!$%@? mi swoim ajfonem przed nosem, że ona ma to miejsce. Ja jej mowie, że to niemożliwe. Patrzy na mnie jak na idiote i myśli że jej ustąpie. Po chwili tracę cierpliwość i mówię jej żeby sprawdziła datę na bilecie. I co się okazuje? Kupiła bilet na jutro. No ja #!$%@?. #zalesiemotzno #logikarozowychpaskow
  • 42
  • Odpowiedz
@Saimonsge: kiedyś babka na moim miejscu trzymała torbę i nie chciała jej zdjąć... proponowałem, że wrzucę torbę na stojak a jak będę wychodził wcześniej lub ona wcześniej to jej zdejmę torbę... nie chciała i zaczęła mnie ignorować...

  • Odpowiedz
@Saimonsge: no widzisz, ale Ty sie okazales Gentelmen ...bo sie nie klociles, tylko napewno ze stoickim spokojem sprawdziles date, a czy ta rozowa dama chociaz przeprosila?....cenie takich ludzi...brawo.
  • Odpowiedz
  • 74
@Arachnofob hahaha, genialne chciałbym to zobaczyć :D ale ochotę na listwę na otrzezwienie była niesamowita
@anina_01 nie przeprosiła rzecz jasna ( ͡° ʖ̯ ͡°)należę do osób niecierpliwych i dosyć łatwo mnie wyprowadzić z równowagi jednak w tym przypadku o dziwo zachowałem spokój, być może dlatego że bylo wcześnie rano a ja za malo spalem :p
  • Odpowiedz
@BajerOp: taka ignorancja zwykle spotyka mnie ze strony młodszych egzemplarzy... "mi się należy", "ja jestem kobietą" ze strony starszych kobiet tak 50+ jeszcze nigdy... dopiero gdzieś od 65+ i emerytura to się zmienia
  • Odpowiedz
@Saimonsge: to tym bardziej masz u mnie duzego plusa za twoja postawe (szapo ba) to zachowanie duzo potwierdzilo o tej "damie"...szkoda strzepic gardlo...mimo tego malego incydentu...zycze Ci milego dnia
  • Odpowiedz
@Saimonsge: Też tak kiedyś zrobiłem, prawdopodobnie kupowałem gdzieś za raz po północy i kliknąłem, że jutro nie sprawdzając daty.
No ale ja pewnie przeprosiłem.
  • Odpowiedz
@Saimonsge: Ja kiedyś byłem na miejscu tej laski. Opierdzieliłem faceta, że siedzi na moim miejscu, a potem okazało się, że baba w kasie sprzedała mi bilet na chyba 4 dni później.
  • Odpowiedz