Wpis z mikrobloga

Mała ankieta architektoniczna

Przeglądając ofery nowych mieszkań na rynku pierwotnym w dużym mieście zauważyłem, że zdecydowanie więcej jest mieszkań z kuchnią otwartą (aneks kuchenny/kuchnia połączony z salonem) niż kuchnią zamknięta (osobne wydzielone pomieszczenie). Od strony dewelopera może być to zrozumiałe, bo wtedy sprzedaje większą powierzchnię użytkową i uzyskuje wyższą kwotę za mieszkanie. No, ale gdyby ludzie takich mieszkań nie kupowali to deweloper musiałby robić kuchnię zamkniętą. Skąd ten trend? Pomijam aspekt możliwości samodzielnego przerobienia kuchni otwartej na zamkniętą.

Stąd moja ankieta - kupując nowe mieszkanie wolelibyście kuchnię zamkniętą czy otwartą?

#architektura #budownictwo #mieszkanie #nieruchomosci #kupnomieszkania #ankieta
maximuss - Mała ankieta architektoniczna

Przeglądając ofery nowych mieszkań na ryn...

źródło: comment_kkYvmBEH8xVkclWlraGUX5rsBa7q4jiZ.jpg

Pobierz

Jaką kuchnię wolisz?

  • Zamknięta 31.9% (244)
  • Otwarta 68.1% (521)

Oddanych głosów: 765

  • 58
@pawmie: właśnie bardziej wszystko #!$%@? cebulą w zamkniętej kuchni.

Zamknięta kuchnia - mała klitka, słaba wentylacja, przeważnie jedno okno, w 99% przypadków okna nie są na "przestrzał", a często nawet nie są narożne. Ciężko to przewietrzyć, wchodzisz do komory gazowej i po godzinie gotowania śmierdzisz niemożebnie.

Otwarta kuchnia - duże pomieszczenie, lepsza wentylacja, więcej okien, większa szansa, że pomieszczenie na przestrzał albo narożne. Jak masz dobry okap, to praktycznie gotowanie jest
@maximuss: ustal czy będziecie gotować, czy stołowanie na miescie, a kuchnia pochwalić chcecie się przed znajomymi, blatem z 6k, systemami półek, itp :P

A tak serio, ja wybieram zamknięta. Masz bajzel, drzwi zamykasz, goście wchodzą do posprzątane go mieszkania. Zapach nie idzie na mieszkanie, wyciągany jest w kuchni do wentylacji. Nie trzeba zawsze sprzątać na tiptop jak ktoś wpada.

Jeśli chodzi o twój przykład to jeśli miała by być otwarta, to
@maximuss: W domu rodzinnym miałam niedużą zamkniętą kuchnię. A teraz kupuję mieszkanie z salonem z aneksem kuchennym. Obawiam się jednak, ze zapach gotowania będzie rozchodził się po całym salonie. Nie wiem czy odważę sie tam wstawić meble z obiciami. Ale ponieważ w tym mieszkaniu są jeszcze 2 osobne pokoje i mieszkanie ma sporo innych zalet, to postanowiłam zaryzykować. Ale na dzisiejszy dzień nie uważam otwartej kuchni za zaletę.
@maximuss: wolę zamkniętą. Otwarta pozostawia bajzel na widoku, zapachy rozchodzą się błyskawicznie i brakuje jednej ściany do podstawienia szafek przy niej. Tylko bum! kończą się kafelki, zaczyna się parkiet. Przy tym jestem zwolennikiem grupowania przestrzeni- gdzie jedzenie, tam jedzenie, gdzie odpoczynek, tam odpoczynek. Nie podoba mi się pomysł łączenia salonu z kuchnią i mimo wszystko wolę zamkniętą kuchnię.

Chociaż obecnie mam pół-otwartą - dzięki temu z salonu nie widać bałaganu jak
@pawmie: Mam otwartą kuchnię w niedużym mieszkaniu. Do tej pory nie miałem żadnych problemów z zapachami, a gotuję sporo. Nie wiem co trzeba gotować żeby aż tak śmierdziało ;)
@maximuss:

a co ma do tego rok? Zalety kuchni zamkniętej są dalej takie same.


ma, jak najbardziej ma, lista potencjalnych zalet

@maximuss: > 1. większa funkcjonalność - większa powierzchnia na szafki i sprzęt kuchenny

2. wydzielona powierzchnia, możliwość samodzielnej wentylacji pomieszczenia

3. zapachy potraw są częściowo lub całkiem zatrzymywane w kuchni

4. jak masz bałagan w kuchni to zamykasz drzwi i bałaganu nie widać


O, sam napisałeś taką listę,
a
@maximuss w otwartej wg mnie najgorsze są zapachy. W zamkniętej zamykasz drzwi, smazysz rybę, kotlety, frytki, cebulę, otwierasz okno, ewentualnie mielisz kawę i po problemie. W otwartej zapachu są w całym salonie i słabo jak zapraszasz gosci a w całym domu czuć jedzenie.

Druga sprawa to hałas. Niby możesz gotować i być razem z rodziną ale to tylko pozory. Mikser, wyciąg, blender hałasuje na tyle że inni domownicy mają Cię dość i