Wpis z mikrobloga

@kozaqwawa:
mam teorie, ze im wiecej jest reklam danego produktu, tym bardziej z dupy produkt. Kiedys Toyota NIE MUSIALA sie reklamowac jako bezawaryjne auto. kazdy, ale to KAZDY to wiedzial. A dzis? "Diesel to gowno, bo sie psuja czesci 'x' i 'y', a w Toyocie to nie ma tych czesci, wiec sie nie psuja." No te akurat nie, ale jest pewnie kilka innych, ktore sie psuja, o bateriach nie
@kozaqwawa: jak dla mnie niech sobie mówi, że są super. Gdyby nie były takie nudne, to bym nawet chciał taką hybrydę(na przykład GT86, ale z turbo i dołączanym przodem na prund).
Najzabawniejsze, że od zakazanej reklamy odróżnia ich jeden napis XD

@Slonx: zdefiniuj "ciągle" i "coś" od 8 lat mam diesla i w ostatnim półroczu jedyne co mi się zepsuło to drążek kierowniczy (właściwie zużył), żarówka stopu i lakier (jakaś bulwa porysowała) do tego zarządzam flotą nastu samochodów z silnikami diesla, które ciosają przebiegi w miesiąc takie jak normalne samochody w rok. Moja obserwacja opiera się na kilkudziesięciu samochodach w przeciągu kilku kilku lat, różnych klas, różnych producentów. Wszystkie samochody psują się