Wpis z mikrobloga

Pracuje w zakładach bukmacherskich już miesiąc xD mimo tego, ze codziennie, dzien #!$%@? w dzień są te same osoby. Rzadko kiedy jest ktoś nowy, wiadomo, uzależnieni od hazardu. Jest kilka typów, ludzie troche starszej daty, którzy nie mają co robic i przychodzą dla zabawy.zawsze o tej samej godzinie, przewazie puszczaja kilka meczy dziekuje dziekuje moze wejdzie hehehe. Tacy wielce zabiegani sa najlepsi xD przyjdzie taki typ przed zamknięciem albo przed przerwa i szybko szybko bo jemu sie spieszy, rozumiem pewne rzeczy no ale oni tak codziennie. Typowi uzależnieni sobie siedza po klika godzin i puszczaja mecze, nie sa szkodliwi. Najgorsi sa Ci ze tak powiem najgorzej wygladajacy, tłuste włosy itp. Te #!$%@? przychodzą rano i potrafia siedziec po 5h. I ta #!$%@? rywalizacja xDddd
- no skoki mi wszystkie weszly, ostatnio wygrałem 134k, z rok temu
A tak naprawdę to przynosi 288488321 tasiemcow i na niektórych po 11 groszy do wygrania xD
Siedza tacy i gadaja do siebie albo #!$%@? cos do mnie, Trochę smutne.
Niekiedy sa ciekawe akcje, wczoraj koles obstawil mecze, ze ktos tam wygra. Byl remis do 90minuty i wyrzucil kupon xD. Nagle w dogrywce jego drużyna zaczęła prowadzic xD szuka #!$%@? w tym koszu xD znalazł tak sie cieszyl.... i nie uznali bramki.

Byl też typ, który wygrał 30zl. Ja juz gotowy żeby zamykać.kupon a on mowi zebym czekal. Bo on sobie pójdzie #!$%@? skseruje zeby sie pochwalić kolegom.

Do zakładów nie mogą wchodzic dzieci. Nie masz 18 lat nie wchodzisz. Dotyczy to również niemowlaków itp. Bol dupy o to byl troche jednak takie sa.zasady co ja mam do tego. Przychodzi jedna babka czasem z dzieckiem 5/7lat i to dziecko lezy na ziemi przed lokalem xD serio, laska przez 2h siedzi a to dziecko sie tam marnuje.

Taki jeden starszy Pan #!$%@? meczow za mala stawke, wklad 2zl i do wygrania 2.16 np....

Tak sie żyje na tej wsi.
Robota nie jest zla, troche slaba jest odpowiedzialnosc za hajs. Ogolnie nie narzekam bo współpracownicy sa fajni i wszytko jest dobrze.zorganizowane. Dla mnie jako studenta jest calkiem fajnie bo zmiana jest po 11 godzin ,można dorobić na weekendach. Pozdro
#pasta #bukmacherka xd troche #gorzkiezale
  • 89
@tsuyoki: Też kiedyś pracowałam, tylko w Totolotku. Najlepszy był typ, który darł na mnie mordę przez pół godziny, że on zawsze mógł wchodzić z dzieciakami i do mojego punktu też sobie będzie wchodził. Jak mu zagroziłam wezwaniem ochrony, wyprowadził smarki, wrócił i wręczył mi kupon na Dużego. XD
@tsuyoki: mam pytanie. Tak z czystej ciekawości odnośnie tego szukania w koszu kuponu przez kolesia, jakie mecze można obstawić, że liczy się dogrywka, bo zwykle gole są liczone jak padną w regulaminowym czasie. Hokej rozumiem ale piłka nożna? Dziwna sytuacja. Możesz mi to wytłumaczyć? Pytam bo zdarza mi się obstawiać i może o czymś nie wiem, a fajna opcja w której dogrywka się liczy( ͡° ͜ʖ ͡°)
@ZygmuntZelazny: zastanawiałeś się kiedyś nad tym, czemu tak w ogóle jest ten przepis? Co niby dzieci nie mogą patrzyć jak ludzie obstawiają, czy chodzi w nim o to, że będą przeszkadzał skupionym na typowaniu? Pytam serio, tłumaczył Wam to ktoś, czemu taki przepis jest?
@radam593 odnośnie 1, obstawil ze drużyna a wygra z b 2:1. Postawił dokladny wynik. Co do przepisu, osobiscie uważam, ze chodzi o nauke. Hazard jest zly i dzieci nie powinny uczyc sie zlych nawykow. To ze nie.moga wejść nawet niemowlaki to zwykla generalizacja
@tsuyoki: też pracowałem XD lubiłem tę robotę, bo co tam się #!$%@?ło to głowa mała XD największe jaja były z lumpów co próbowali przemnożyć swój majątek zebrany na ulicy. I nawet jak jakimś cudem doszli do astronomicznych 10-30 zł to i tak kończyli z niczym. Za każdym #!$%@? razem XD Te krokodyle łzy kumplów lumpa, którzy już widzieli flaszunie stawianą przez pana hazardziste XD

Albo tacy goście, stali bywalcy, którzy grali
@FanaticoRosso1910 100%t celność xDDDD. Wyzbiera #!$%@? wszystko co sie da i myk kuponik. Za kazdym razem xD jeszcze tacy przewaznie #!$%@? tych meczow tyle ze nie.ma szans, do wygrania 53k xDD

Ci bez rodziny spoko w miare bo nie odpierniczaja jakis akcji, chociaż nie wszyscy

Ciekawa? Z tym nie zawsze, czasem takie Nudyyyyy ze nie wiem co ze sobą robic

Bardzo mnie #!$%@? to ze spokoj godzina, nagle wchodzi 10osob i wszyyyyyscy
@tsuyoki: Zależy od punktu i klienta. Ja pamiętam, że w tygodniu miałem ludzi tak 10-14 i potem przychodziło kilku stałych klientów tak po 16. A w weekend to u mnie dziadki się zgadywały na picie (nie na punkcie) i se siedzieli do jakiejś 14-15 max. Potem miałem luz i oglądałem Premier League :D
U mnie - mimo, że punkt miał renome lumpiarni, to trzymałem tam poziom, że nie było chlania na
@tsuyoki najgorsze, jak przychodzili bardzo mili i sympatyczni panowie, którzy mieli już bardzo duży problem z uzależnieniem. Jeden codziennie zostawiał po 100 złotych, wygrywał bardzo rzadko, w polowie miesiąca zaczynało się pożyczanie od kolegów. Jak był w szpitalu, to jego kumpel przynosił stówkę, my wsadziliśmy ją do koperty "pan A", a on ze szpitala wysyłał nam codziennie SMS'y z numerami kuponów internetowych do puszczenia xD
@tsuyoki leczył się, przynajmniej starał ;) ostatni miesiąc, jak pracowałam tam, to przychodził już raz dziennie, niekiedy raz na dwa dni, co u niego było baaardzo dużym postępem (wczesniej zazwyczaj przychodził na otwarcie, po obiedzie i przed zamknięciem)