Nie wiem czy już prasa podała do wiadomości publicznej. Sprawcą jest mąż kobiety, która została dekapitowana. Kobieta chciała od niego odejść, bo był agresywny. Nie mieszkali już razem. Mieli jedno dziecko. Jakiś czas temu sprawca tego wybuchu miał wypadek samochodowy. Dość tajemniczy, bo na prostej drodze uderzył w drzewo, tak się jakoś złożyło, że uderzył stroną pasażera, tam gdzie siedział jego 5 letni syn. Śladów hamowania nie odnaleziono. Dziecko jest w szpitalu w stanie ciężkim. Jego żona w noc wybuchu, chyba około 2 w nocy miała jechać do Wrocławia, prawdopodobnie była to próba ucieczki od męża. Druga zamordowana kobieta to przyjaciółka żony sprawcy, były umówione, że przyjdzie by wyprowadzić rano psa. Niestety została ona zasztyletowana przez męża przyjaciółki. Był z nią też jej mąż/chlopak. Zyje, ale nie wiadomo w jakim jest stanie. Sprawca przezyl i ma poparzone 90% ciala.
Niekoniecznie. Mógł po prostu w niefachowy sposób zabrać się za zacieranie śladów. Gaz wybuchł za wcześnie.
@pawel-niczyporek: patrząc na to, raczej jednak r. samobójstwo. Nawet wariat nie mógł kalkulować, że w wypadku nic mu się nie stanie.
Dość tajemniczy, bo na prostej drodze uderzył w drzewo, tak się jakoś złożyło, że uderzył stroną pasażera, tam gdzie siedział jego 5 letni syn. Śladów hamowania nie odnaleziono. Dziecko jest w szpitalu w stanie
@TenebrosuS: No jest troche namieszane, nawet w mediach. Teraz pisza, ze miala jechac za granice. Moze i tak, ale jej destynacja byl Wroclaw. Nie zagranica. ( ಠ_ಠ)
Cały wykop #!$%@?... Wyborcy Tuska z wykopu, uśmiechnięci, tolerancyjni fajnopolacy, ryją bekę z zamachu na premiera obcego kraju bo jest prawicowcem xD
Nie wiem czy już prasa podała do wiadomości publicznej. Sprawcą jest mąż kobiety, która została dekapitowana. Kobieta chciała od niego odejść, bo był agresywny. Nie mieszkali już razem. Mieli jedno dziecko. Jakiś czas temu sprawca tego wybuchu miał wypadek samochodowy. Dość tajemniczy, bo na prostej drodze uderzył w drzewo, tak się jakoś złożyło, że uderzył stroną pasażera, tam gdzie siedział jego 5 letni syn. Śladów hamowania nie odnaleziono. Dziecko jest w szpitalu w stanie ciężkim. Jego żona w noc wybuchu, chyba około 2 w nocy miała jechać do Wrocławia, prawdopodobnie była to próba ucieczki od męża. Druga zamordowana kobieta to przyjaciółka żony sprawcy, były umówione, że przyjdzie by wyprowadzić rano psa. Niestety została ona zasztyletowana przez męża przyjaciółki. Był z nią też jej mąż/chlopak. Zyje, ale nie wiadomo w jakim jest stanie. Sprawca przezyl i ma poparzone 90% ciala.
@mistrz_tekkena: kiedyś rany się zagoją...
@TenebrosuS: Niekoniecznie. Mógł po prostu w niefachowy sposób zabrać się za zacieranie śladów. Gaz wybuchł za wcześnie.
@pawel-niczyporek: patrząc na to, raczej jednak r. samobójstwo. Nawet wariat nie mógł kalkulować, że w wypadku nic mu się nie stanie.
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
@Hansek: chyba nie ma w internecie. Ale dzisiaj sie o tym dowiedzialem. Zadnych zarzutow nie zdazyli mu postawic.
@mistrz_tekkena: zdaje się, że wczoraj pisali w mediach o ładunku, ale ręki se uciąć nie dam ¯\_(ツ)_/¯
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
Komentarz usunięty przez autora
Pewnie krąży ta historia po całym Poznaniu.