Aktywne Wpisy
p0melo +8
#pracbaza #programowanie #pracait #inwestycje #finanse #warszawa #gospodarka
Jestem programistą zarabiam 15k brutto = 10k netto, po odjęciu wydatków na życie zostaje mi 7k. Nie jestem rozrzutny, nie chodzę do restauracji, nie kupuję ciuchów w Viktacu. Odkładając wszystkie oszczędności na wymarzone mieszkanie, w nowoczesnym stylu, 3 pokojowe muszę zbierać 12 lat aby kupić za gotówkę. Wyliczenia przy założeniu że ceny nie ulegną zmianie, a za 12 lat to ceny mogą pójść o 100%
Jestem programistą zarabiam 15k brutto = 10k netto, po odjęciu wydatków na życie zostaje mi 7k. Nie jestem rozrzutny, nie chodzę do restauracji, nie kupuję ciuchów w Viktacu. Odkładając wszystkie oszczędności na wymarzone mieszkanie, w nowoczesnym stylu, 3 pokojowe muszę zbierać 12 lat aby kupić za gotówkę. Wyliczenia przy założeniu że ceny nie ulegną zmianie, a za 12 lat to ceny mogą pójść o 100%
Imperator_Wladek +338
Jak na moje miasto zarabiam dobrze choć to praca, która już powoli staje się rutyną dla mnie, szybko się uczę, dużo pytam, wyczuwam stagnację w ciągu najbliższego roku czy dwóch.
Wiem, że miasta w Polsce to kwestia wygladu rynku i tego co się dzieje na co dzień/weekend. Tzw "życie towarzyskie"
Myślę co raz bardziej o jakiejś stabilizacji, kupnie mieszkania ale jak widzę ceny mieszkań to zastanawia mnie czy nie spędzać czasu w moim i od czasu do czasu podróżować celem zwiedzania ciekawych miejsc(mniejsze miasto, mniejsze ceny wszystkiego).
Jak Wy się zapatrujecie mieszkając w tych większych miastach pracując w szeroko rozumianej branży "Mechanika i Budowa Maszyn"? Czy żyjecie z miesiąca na miesiąc mając na swoje wydatki + zostaje coś ekstra czy ciężko związać koniec z końcem? Patrzę w perspektywie rodziny.
Zastanawiam się czy przeprowadzka do większego miasta i stabilizacja w nim pozwoli mi na utrzymanie życia na takim komforcie, który mam teraz będąc w swoim.
Liczę, że w większym mieście można osiągnąć zarobki na poziomie 4,5-5k netto minimum. Albo mniej lecz widząc potencjał, zostaje się docenianym w myśl większa odpowiedzialność = lepsza kasa.
Są tutaj jacyś inżynierzy/konstruktorzy?
#przemyslenia #kiciochpyta #feels #inzynieria #cad
Kwestia tez twojego podejscia, bo jezeli odnajdujesz sie w malej firmie z pewna doza niealeznosci i indywidualizmu, ewentualnie nutka szalenstwa (zobaczymy czy bedzie dzialac, a jak nie to gumowka w reke i poprawiamy). To nie oznacza ze odnajdziesz sie i spelnisz, siedzac w korpo robiac testy gownouszczelek, bo jedna jest o drugiej tansza o 0,05gr a
Powiem ci tyle, ze mnie przed zmiana pracy blokuje jedna rzecz (a juz powinienem bo sie zasiedzialem), obecnie mam szanse cos projektowac, konstruowac, wymyslac (czasem od zera) przy dosc duzej swobodzie. Oczywiscie sa koszta, sa terminy, sa mozliwosci produkcyjne, ale poza moim kierownikiem i ewentualnie upierdliwym handlowce, nikt sie specjalnie nie wpieprza.
Biruo konstrukcyjne
A co do WABCO to