Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Piszę anonimowo, ale nie napiszę jakie miasto.

Tyle razy o tym słyszałem, postanowiliśmy z różowym to wypróbować.
Ubraliśmy się w sobote elegacnko, upiększyliśmy się i o 19:30 ruszyliśmy na kogoś wesele.


Weszliśmy metodą na "spóźnionych".
Od razu pewnym krokiem na parkiet.
Po jakiejś półtorej godzinie didżej wołał na 2gi ciepły posiłek.
Schodziliśmy z parkietu ostatni i przysiedliśmy się do stołu najdalszego od Młodej Pary, do stołu mieszanego dla dzieciaków i dorosłych, było przy nim sporo wolnych miejsc.
Podano pyszne owoce morza / ryby / rostbef w sosie.
Potem jeszcze na parkiet, potem rundka po przystawki i ciastka. Jeszcze raz na parkiet i po 23:00 ewakuacja.
Impreza była wspaniała, różowa zadowolona.


Myślę, że się nie gniewają, gdyż i tak mieli mniej gości niż pustych miejsc, a my bydła im nie zrobiliśmy.

Swoją drogą pierwszy raz widziałem wesele gdzie nie pito wódki a wino - mi podpasował muskat Vidiano - pyszne!

#wesele #ryzykujzwykopem #weselezprzypadku

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Zkropkao_Na
  • 115
sama jestem przed własnym weselem ale za takie coś bym wykopała z imprezy

@Ev78: No zbyt oryginalna to nie jesteś. Znajdź kogoś, kto by nie wykopał. Chyba o to chodzi, żeby takie osoby zdemaskować.

ja się zastanawiam, jak takich "gości" uniknąć

@mala_kropka: Może wystarczy zaprosić gości, których się dobrze zna? A nie jakieś pociotki raz w życiu widziane?

@Tosca303: Też mnie to określenie triggerrruje. Brrr....
Trochę to dziwne, bo na weselu jednak podaje się liczbę gości. Chyba już wszędzie "talerzyk" kosztuje 150-250 zł. Naprawdę ktoś zapłacił za puste miejsca? Skoro było tego dużo to znaczy, że wydali powiedzmy 2k na nic, bo nikt w kuchni nie liczy ile wydano jakich posiłków.


@TruskawkowyPlaszcz: Organizowałem wesele.
1. Ilość osób ostatecznie zatwierdziłem ze 2 dni przed imprezą. To że z powodu śniegu ktoś nie dojechał, a inna para pokłóciła