Wpis z mikrobloga

#rodzina #alimenty #prawo

Mirki mam problem, moja prababcia, której na oczy nie widziałem, nie znam jej w ogóle ubiega się o alimenty, znaczy niby zakład opieki, który się nią opiekuje chce ze mnie ściągać kasę. Jestem sam, na rękę mam około 3k i wychodzi, że połowę będę musiał oddawać na to, że oni się nią zajmują... Niby reszta rodziny jest nieściągalna i uderzają teraz w kolejne pokolenie.

Przecież to jest #!$%@?, jak się przed tym mogę bronić?
  • 161
  • Odpowiedz
@skinnydog: Też nie zawsze. Mam znajomego, co long story short - miał problemy z polskimi urzędami, ale nie ze swojej winy, a głównie swojej współmałżonki. W polsce chcieli go do więzienia wsadzić, komornik itp, ale zniknął, zaszył się w niemczech, założył firmę, przykładny obywatel. Ale po kilku latach ktoś go #!$%@?łi i wkracza komornik cały na biało, z rana niemiecka policja go aresztuje. On oczywiście ładnie szprecha po niemiecku, więc wytłumaczył
  • Odpowiedz
@To_ja_moze_pozamiatam: Powiem Ci tak. Mam w rodzinie podobną sytuację, też osoba umieszczona w domu opieki społecznej, ale renta to jakieś 50% miesięcznej opłaty za pobyt. Resztę musi dopłacić rodzina, i był wywiad kto ile jest w stanie płacić te pozostałe 50%.
  • Odpowiedz
@Trixie: Mój znajomy miał sklep komputerowy i narobił sobie długów. Wyjechał do Irlandii i po kilku latach irlandzki komornik wysłał do niego bardzo niemiły liścik i w tej sprawie zaprosił na spotkanie. To była spora kwota i ktoś mojemu znajomemu podpowiedział by poszedł na zasiłek. Przez kolejny rok sprawa ściągalności wisiała w powietrzu ale to nie znaczy, że nie było rokowań z tutejszym komornikiem. Kolega był chory i zmarł i tak
  • Odpowiedz
@skinnydog: mi się wydaje, że to też zależy od kraju. W niemczech ten numer przeszedł, ale z drugiej strony niemcy rządzą unią, więc to nie jest tak, że polska coś może im zaszkodzić. Może też mają jakieś specjalne przepisy na takie sytuacje? nie wiem.
  • Odpowiedz
@Trixie: Ja ci podałem przykład jak było w Irlandii, a ona jest w Unii więc wątpię by w innych unijnych krajach było inaczej. Ja osobiście w tym uczestniczyłem bo mi sprzedał dwa swoje auta by komornik nie zdążył przejąć.
  • Odpowiedz
@To_ja_moze_pozamiatam: Cóż, cennik to pewnie kwestia konkretnej placówki, i nie wiem przypadkiem, czy też nie zależy od różnych dodatkowych opłat, typu jakieś leki, czy dodatkowe zabiegi. Akurat u nas konkretnie (DPS w woj. Świętokrzyskim) kazał pierwotnie dopłacić ~700 zł.
  • Odpowiedz
że może to po prostu były dwie różne sprawy to o czym my mówimy.


@Trixie: A ja uważam, że mój kumpel trafił na sprawnego komornika oblatanego w europejskim prawie bo on sadził, że to właśnie niemożliwe. Więc tu może być tak, że jednego dojadą, a drugiego nie bo się nie znają.
  • Odpowiedz