Wpis z mikrobloga

@salvador5000: Żaden ze mnie koks, raczej ulana #!$%@?, jednak 7 miesięcy temu też zaczynałem od samego gryfu. Nie, że bym nie dał rady więcej ale byłem po incydencie zdrowotnym i bałem się, że będzie nawrót.
Dzisiaj kończę serię 110 kg a siła pomalutku dalej rośnie. Nie trzymam diety i jestem grubasem ale trenuję, czuję się z tym dobrze a na orbitreku robię bez zadyszki 7,5 km :) Także rób co planujesz
  • Odpowiedz
@salvador5000: działaj chłopie, ale z drugiej strony ludzie śmieją się z grubasów, z tego że jak mogli dopuścić się do takiego stanu i dlaczego nic nie robili, ale to samo można tutaj powiedzieć, co ty robiłeś do tej pory że doprowadziłes się do tego że ledwo porządna torbę z zakupami dźwigasz ??
  • Odpowiedz
@salvador5000: Szczerze? Ja jak zacząłem chodzić na siłownię już na poważnie to wyciskałem sztangę leżąc w sposób taki, że to był sam 20-kilogramowy gryf. I w doopie z opinią innych. W taki sposób byłem w stanie zrobić 5x12 i potem ukośnie to samo.

Najbardziej śmieszą mnie albo rwiący się z motyką na słońce- pierwszy trening, 20 kg + 30 kg, bo powiedzo, żem ciota, albo cwaniaki, którzy dop*erdolą 1500 100 900
  • Odpowiedz