Wpis z mikrobloga

ale zapomniałeś zacytować tego fragmentu z raportu WHO:


@Clefairy: Nie zapomniałem, nie chciałem go cytować. Wszystko co napisałem nadal jest aktualne i w żaden sposób nie jest zaprzeczone przez to co napisałeś.
  • Odpowiedz
Jesli obecnie ryzyko raka mieliśmy 1%, to po zwiekszeniu go o 18% ryzyko wynosi 1.18%, nie 19%!


@tymczasowe_konto333: Ryzyko wynosi jeśli dobrze pamiętam około 5%, a wzrost o 18% jest przy konsumpcji 50 gramów mięsa, średnia konsumcja w USA to 250 gramów dziennie. Więc z 5% (osoby zdrowo odżywiające się mają mniejsze ryzyko) robi się z 10%.

10% to bardzo dużo.
  • Odpowiedz
Bo w obecnym świecie "męskość" jest definiowana przez nas, przez społeczeństwo, i każdy ma prawo się na ten temat wypowiadac. Tak, nawet idioci którzy twierdzą, że kobiety które nie są przy garach są niekobiece.


@tymczasowe_konto333: O męskości każdy ma prawo wypowiadać się tak jak o kobiecości.
  • Odpowiedz
Ryzyko wynosi jeśli dobrze pamiętam około 5%, a wzrost o 18% jest przy konsumpcji 50 gramów mięsa, średnia konsumcja w USA to 250 gramów dziennie. Więc z 5% (osoby zdrowo odżywiające się mają mniejsze ryzyko) robi się z 10%.

10% to bardzo dużo.


@Clefairy: Normalnie mamy 5%, przy wzroście o 18% mamy 5,9%. Nie wiem skąd wziąłeś 10%. To, że spożywanie codziennie 50g przetworzonego mięsa zwieksza ryzyko o 18% wcale nie
  • Odpowiedz
Ryzyko wynosi jeśli dobrze pamiętam około 5%, a wzrost o 18% jest przy konsumpcji 50 gramów mięsa, średnia konsumcja w USA to 250 gramów dziennie. Więc z 5% (osoby zdrowo odżywiające się mają mniejsze ryzyko) robi się z 10%.


@Clefairy: Natomiast rzecz jasna ja nie twierdzę że mięso nalezy jeść codziennie. Tak jak pisałem, WHO daje mocne powody by nie jeśc przetworzonego mięsa codziennie, pełna zgoda tutaj. Ale niewystarczające by mnie
  • Odpowiedz
@tymczasowe_konto333: nie chce mi się teraz szukać, bo za dużo danych w google, ale było kilka badań i niektóre wykazywały wzrost ryzyka nawet o 50%. Who akurat wybrało ten najmniej ryzykowne stwierdzenie o 18%.

Ale niewystarczające by mnie straszyć tym, że raz na tydzień jem parówkę albo kurczaka i muszę od razu zostać weganinem.


Tu zgoda, ale nie wiem po co na samym początku chciałeś przekonać ludzi tutaj, że w diecie
  • Odpowiedz
nie chce mi się teraz szukać, bo za dużo danych w google, ale było kilka badań i niektóre wykazywały wzrost ryzyka nawet o 50%. Who akurat wybrało ten najmniej ryzykowne stwierdzenie o 18%.


@Clefairy: Ja też widziałem kilka badań które nie wykazały w ogóle ryzyka, tylko nie mogę ich wygooglować ;) Chyba nie ma sensu rozmawiać o badaniach których nie widzimy i które nie wiadomo jaką jakość metodologiczną mają. Nie bez
  • Odpowiedz
@ruszcz: Ale wiesz, że mięso wcale nie musi być tłuste? Co do książek i "autorytetów" - wolę opierać się na tym czego potrzebuje mój organizm w danym momencie; jak mi mówi "pić" to idę się napić, jak mówi "zjedz pomidora, mam ochotę na pomidora" to jem pomidora, a jak mówi, że #!$%@?łby dobry, średnio wysmażony stek, to idę #!$%@?ć dobry, średnio wysmażony stek. Skoro organizm czegoś chce, to jest jasny sygnał,
  • Odpowiedz
Skoro organizm czegoś chce, to jest jasny sygnał, że do czegoś mu to potrzebne.


@DrDevil: Myślę, że w obecnym świecie łatwego dostępu do jedzenia i do tego jedzenia które jest "super stymulantem" (super stimuli) taka logika nie ma już sensu. Po pierwsze dawniej cukier spotykało się rzadko w postaci owoców lub miodu, mięso też nie było dostepne codzienne i wysoce przetworzone. Po drugie obecnie rzeczy te oprócz wysokiej dostępności są wspomnianym
  • Odpowiedz
Witamina D jest wytwarzana pod wpływem światła słonecznego więc nie wiem po cholere ją suplementować... no chyba że weganie chwalą się tym, że ich w piwnicach trzymają xD


@Ochlejmorda: W naszej strefie klimatycznej (nie mamy lata cały rok) i przy naszym trybie życia (praca w biurowcu, a nie na polu na roli) często trzeba ją suplementować. Szczególnie jak ktoś dba o to by raka skóry nie mieć i stosuje filtry przeciwsłoneczne.
  • Odpowiedz
@tymczasowe_konto333: no jeszcze powiedz, że jak Słońce jest za chmurami to nie dociera światło słoneczne i w trakcie takiego dnia widzimy tylko dlatego, że Ziemia świeci i jest to inne światło ( ͡° ͜ʖ ͡°) i znasz osobę, która smaruje się codziennie kremem z filtrem to pozdrawiam
  • Odpowiedz
no jeszcze powiedz, że jak Słońce jest za chmurami to nie dociera światło słoneczne i w trakcie takiego dnia widzimy tylko dlatego, że Ziemia świeci i jest to inne światło ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@Ochlejmorda: Nie rozumiem tego stwierdzenia, ale wiem, że dane pokazują, że wiele ludzi w miastach tak daleko od równika jak nasze miasta, potrzebuje suplementacji witaminty D.

i znasz osobę, która smaruje się codziennie
  • Odpowiedz
@ruszcz: To może rozwiń swoją wypowiedź, napisz coś merytorycznego zamiast wyśmiewać cudzy argument, bo to nie jest komentarz do dyskusji, tylko jakiś odpad.
  • Odpowiedz