Wpis z mikrobloga

Nie ma to jak wywołać łzy u matki w jej dzień.

Żłożyłem życzenia, fajnie. Pogadaliśmy o pierdołach, fajnie. A potem dialog:

- Normanku, ale mam życzenie takie w ten dzień, jak umrę to chcę żebyś się wyspowiadał i przyjął komunię, żebyś nie był jak ten syn wujka co to się za ojca nie pomodlił
- Jaki to ma sens mamo? To byłoby świętokradztwo, nie spełniałbym warunków dobrej spowiedzi bo zrobiłbym to dla Ciebie a nie z pobudek religijnych
- To miej pobudki religijne, ja się za Ciebie codziennie modlę żebyś odnalazł drogę do Boga, bo jak nie to ja za Ciebie będę odpowiadała u niego .
- Niby w jaki sposób? Odpowiedzialność zbiorowa? To moja decyzja, albo Bóg stworzył mnie sceptykiem. Na pewno nie twoja wina

I niby spoko, bo trzymam się swoich wartości, ale bardzo niefajnie jest sprawiać zawód mamie w ten szczególny dzień, gdy powinna być szczęśliwa.

#dzienmatki #ateizm #wiara #zalesie
  • 18
@69guziec:

Ja od lat mówię że chodzę do kościółka żeby byli zadowoleni, a co robię naprawdę to już nie widzą :)


Super. Okłamuj innych przez całe ich/swoje życie. Ja się wypisuję.

@kantalupa_:

ale jej ppwiedziałeś, bardzo dobrze z katolami trzeba krótko


Hehe, powiedziałem, co nie mati?

A gówno, jest mi smutno z tego powodu, ale trzeba być uczciwym względem innych.
@NormanCroucher jakie ja mam kurna szczęście że religijna część rodziny się do mnie nie przypiernicza o takie rzeczy. Jak moja ciotka zareagowała na wieść że moja siostra nie ochrzci swoich dzieci? Powiedziała "to będziesz żydów wychowywać?"
A mnie nawet nie pytali, cała rodzina wie że jestem ateistą i nie ma sensu mnie przekonywać.
#czujedobrzeczlowiek ( ͡ ͜ʖ ͡)
tak właśnie działają religie.

Religie nie mają żadnych merytorycznych argumentów uzasadniających ich wersje (dogmaty), tylko właśnie bazowanie na emocjach: raz pozytywnych, raz negatywnych (jak tutaj) - i tak w kółko.


@Racjonalnie:

Nie kolego, religia to proba zrozumienia i uporzadkowania swiata w sposob ktory nie bazuje na swiadomym rozumieniu problemu a stanowi alternatywne ujecie tego co jest w naszej podswiadomosci. Inaczej mowiac religia opisuje to czego Immanuel Kant nie ogarnial a co
Nie kolego, religia to proba zrozumienia i uporzadkowania swiata w sposob ktory nie bazuje na swiadomym rozumieniu problemu a stanowi alternatywne ujecie tego co jest w naszej podswiadomosci


@impulse_101: I dlatego matka OPa wjeżdża mu na psychę i wywołuje poczucie winy oraz próbuje przymusić do zachowań niezgodnych w przekonaniami. Bo "próbuje zrozumieć i uporządkować świat w sposób alternatywny do świadomego rozumienia". Jeżeli przez religię tak mają wyglądać relacje w rodzinie to
@abcde: w tym przypadku problemem nie jest religia tylko matka i jej mentalnosc, jak zabierzesz jej religie to nie spodziewaj sie ze cos sie zmieni bo w to miejsce wejda najzwyczajnie inne fazy, z dupy pomysly i problemy w stylu grazynkowania, takie swieckie odpowiedniki problemu przyjmowania komuni.