Wpis z mikrobloga

@LuckyLuq pamiętam za dzieciaka jak siedziałem u ciotki na wsi na ławeczce, takiej co są przy płotach. Wieś w środku puszczy, niedaleko Hajnówki. Siedzieliśmy tam razem z jakimiś starymi babkami, jedna wstała i powiedziała "nu idu ja parszukom nawarzyc" i poszła.
???
Kobieta poszła nakarmić świnie ))¯_(ツ)_/¯
@TurboDynamo: Widocznie nie mieszkasz na wiosce, albo nawet nigdy nie słyszałeś jak ludzie na wioskach rozmawiają ze sobą ¯\_(ツ)_/¯
A zaprzeczanie rzeczywistości, pomimo że wiele tu osób pisze, że tak właśnie jest, no cóż...
Ta gwara brzmi mniej więcej tak (Chociaż mam nieodparte wrażenie, że mu jakoś tak ta wymowa strasznie twardo wychodzi - widocznie to gwara specyficzna dla południowych obszarów)
GwaltowneWypaczenieCzasoprzestrzeni - @TurboDynamo: Widocznie nie mieszkasz na wiosce...
@TurboDynamo: Albo odwrotnie, zafascynowany kulturą idziesz na filologię i piszesz prace o dialektach ;) Ale jasne, rozumiem. Mieszkając na zachodzie mam duże opory przed nauką niemieckiego... Oh, wait. To to miałam nawet już jak mieszkałam w centrum :P
@Daleth2202: chachłacki, gadać po naszemu, w okolicach Białegostoku raczej nie usłyszysz, chociaż mam rodzinę na wiosce to trochę tak mówią. Najwięcej to od hajnołki, bielsk, sokółka. Granica z Białorusią najczęściej, a przy granicy z Litwa to i da się usłyszeć Polski z Litewskim pomieszany. Świetnie się tego słucha.