Wpis z mikrobloga

Ale ich żadna lustracja nie dotyczy


@przeciwko78: Bzdury opowiadasz, przecież zachowane teczki księży współpracowników SB są jawne. Od wielu lat powstają książki o księżach donosicielach np. "Księża wobec bezpieki" Isakowicza. Akta Głódzia były w zbiorze "Z". dlatego wyszło to dopiero teraz. Zbiór akt SB "Z" miał klauzule tajności przez 8 lat rządów PO. Dopiero ten rząd to zniósł. Więc jak ktoś chronił Głódzia to był to rząd PO. Co nie dziwi,
@Thorkill: po pierwsze, nie cała zetka została ujawniona, po drugie nie znasz pewnie kpńca historii wydziału czwartego SB. Tu masz pierwszy lepszy link. https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Departament_IV_MSW
Ciekawe że żaden zaciekły lustrator pokroju Macierewicza nigdy się do tego wyraźnie nie odniósł. Pewnie dlatego że lustracja zawsze była dla nich jedynie narzędziem politycznym.
zaciekły lustrator pokroju Macierewicza nigdy się do tego wyraźnie nie odniósł.


@przeciwko78: Macierewicz nie był żadnym "zaciekłym lustratorem". Po prostu w 1992 r. wykonał przegłosowany przez sejm wniosek Korwina, na tyle na ile umiał i miał czas. Wniosek Korwina był dużo szerszy (obejmował sędziów i wyższą kadrę urzędniczą w ministerstwach).
Gdybyś wtedy udało się przeprowadzić lustrację, ten temat już był dawno by nie istniał. Jedynym którym zależało na utrzymywaniu tego stanu