Wpis z mikrobloga

@Piezoreki: przesadzasz. Ja lubię auto - tzn. lubię poczucie wolności jakie auto daje.

Dobro luksusowe chyba nie,skoro najtańsze na allegor można za 1000 parę złotych kupić.

To nie jest tak, że to tylko w Polsce tak jest - tutaj fragment piosenka Johnna Reeda z lat 70.

"But the thing that amazes me, I guess
Is the way we measure a man's success
By the kind of automobile he can afford to
@Student_AWAS: Chodzi mi o to, że taki Seba biedak wyda ostatnie grosze na jakiegoś szrota, a potem udaje wielce zdziwionego, jak ktoś z własnej woli może nie mieć samochodu, bo mu po prostu nie potrzebny.

Ja miałem naciski od takiego starego Janusza typu 'xxx chce sprzedać auto w gazie, nie chcesz?' i tak parę razy, a jak mówiłem że nie, to #!$%@? wielce obrażony na mnie i życzył mi, żebym zmarzł
@Piezoreki: ooo, rowerów nie lubię, ale aut z LPG też... ciężki wybór xD.

Nie chcesz, Twoja sprawa - nie wiesz co tracisz :).

Co do Sebów nie musisz mi mówić xD - ale cóż, patola zawsze będzie patolą a mucha zawsze ciągnie do gówno - potem mają takie klejoki z oponami ze szrotów za 10zł/sztuka.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Piezoreki: w Polsce nie ma jako takiej komunikacji miejskiej, poza dużymi miastami. Starsi ludzie pamiętali czasu gdy na autobus czekałes pół godziny a na pociąg dwie, stąd potrzeba posiadania auta w rodzinie.

Ja sam preferuje auto. Tej wolności mi nic nie da. Sam mieszkam w małym miasteczku więc auto to konieczność. A jak chce wyjechać to biorę i jadę. W uk busem czy samolotem dojedziesz wszędzie plus wysokie koszty OC więc
@hciaembych: wbrew pozorom, często jest tak, że ci co mieszkają w socjalach albo jakiś innych gówno-ulepach mają auta drogie - używane,ale drogie, niemieckie prawilne premium. Natomiast ci co mają jakieś spoko domki, czy to w mieście czy pod miastem, kostka na podwórku, jakieś ogródki mają typowe nudne auta - jakieś kompakty albo mainstremowe auta jak japońce czy koreańce ;).
Nie mam czasu i pieniędzy na podróżowanie.


@Piezoreki: a to spoko, fajnie, że potrafisz się do tego przyznać, bo niektórzy to owijają w bawełnę i #!$%@?ą kociopoły, a koniec końców chodzi o to, co napisałeś ( ͡° ͜ʖ ͡°) - szanuję.
@Student_AWAS: Poza tym mam żydowską mentalność, mam pieniądze na koncie, których nie wydaję, mógłbym sobie kupić 5 letnią markę premium, ale po #!$%@? mi to. Ja też preferuję wolność, ale wolę sobie pocisnąć w weekend 150km rowerkiem po jakiś zadupiach bez dróg i poprawiać kondycję. Jestem sam, nie mam żadnego kaszojada, którego woziłbym po szkołach czy lekarzach, więc #!$%@? na auto na ten moment.
@Student_AWAS: Samochód kupię, jak będzie mi niezbędnie potrzebny, ale pokolenie PRL i ich potomkowie nie są w stanie tego pojąć. Dla nich ktoś bez auta to jak ktoś bez nogi, jakiś trędowaty czy ki #!$%@?. To ten sam syndrom który mają madki, urodziły gówniaka i próbują to przekuć w jakiś sukces uważając, że ich koleżanki bez dzieciora są jakieś gorsze.
@Piezoreki: z madkami też tak było zawsze. Pamiętam jak mnie te przechwałki zawsze irytowały, ile to gówniak obskakuje dodatkowych lekcji, jaki pilny i w ogóle xD.

Mimo wszystko, musisz być świadom, że samochód to drugie po domu najcenniejsze dobro, z jakim większości z nas przyjdzie obcować - no tak po prostu jest - sorry, ale nawet najtańszy nowy samochód to ok. 1/3-1/4 ceny kawalerki - w Wwie może troszkę inaczej to