Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Moi rodzice lvl 60 żyją jak pies z kotem. Ojciec to alkoholik (pracuje na etat w tygodniu, a w weekendy %%), mama pracuje również na pełen etat, utrzymuje dom, gotuje, sprząta. Przychód miesięczny 7000zł i z miesiąca na miesiąc niemal nic im nie zostaje. Jak mam wprowadzić transparentność? Nienawidzą się i nie ma między nimi uczucia, ale rozwód nie bo co ludzie powiedzą i bóg tego nie chce :/ Ojciec jak wypije to śpi. Nigdy się nie awanturował i nigdy nie uderzył mamy. Ojciec ma wonty do matki, a matka wonty do ojca bo pije. Oboje #!$%@? ciężko całe życie i ich organizmy są na wykończeniu. Do emerytury mają około 5-7 lat.

A. Jak ogarnąć ich finanse?
B. Jak wspomóc rzucanie nałogu u ojca? Zarówno fajki jak i alko. Zaczynał terapię 5 razy i nie przyniosła skutku.
C. Jak zaplanować im starość? Wczasy? Turnusy? Do emerytury jeszcze trochę ale jakie wakacje by tu im załatwić?
D. Jak nauczyć ich bycia szczęśliwym? Netflix, gry, baseny?

#rodzina #zwiazki #niebieskiepaski #rozowepaski #finanse #zdrowie #pracbaza #dzieci #rozwod #rodzina #zycie

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Nie siedź w domu w ferie i w wakacje
  • 7
@AnonimoweMirkoWyznania Nie da się kogoś nauczyć bycia szczęśliwym.
Człowiek sam jest za swoje szczęście odpowiedzialny.

Ja bym zaczęła od wysłania matki na terapię, bo może przejrzy na oczy i alkoholika w końcu e dupę kopnie.
A finanse kategorycznie rozdzielić i nie dawać do nich dostępu ojcu-alkoholikowi.
@AnonimoweMirkoWyznania: Kto wydaje te 7000zł? Proponuje osobne konta dla każdego.
Co ludzie powiedzą jak się rozwiodą? Nic bo ludzie nie muszą wiedzieć a dom można sprzedać i każdy kupi mieszkanie dla siebie.
Zadziałaj im na ambicje? Co wy nie wiecie jak kasę oszczędzić.
@AnonimoweMirkoWyznania:

Pozwolić rodzicom żyć po swojemu.

Dorosnąć, wyprowadzić się, ułożyć sobie własne życie.

Przyjeżdżać do rodziców raz na jakiś czas na kurtuazyjny niedzielny obiadek, i nie wtrącać się.

Ty byś chciał, żeby jakiś gówniarz o kilkadziesiąt lat młodszy dawał ci rady, jak żyć???