Wpis z mikrobloga

SciFun opublikował ostatnio kolejny film w którym rozprawia się z mitem płaskiej ziemi. Nie mogę znaleźć pod tym filmem ludzi zarzucających mu gimbo-kulistoziemstwo albo krzyczących, że jest wojującym apłaskoziemcem. Ba! Możemy tam znaleźć wiele głosów drwiących z płaskoziemców i pochwalających orkę w wykonaniu SciFuna! Jednak wciąż znajduję komentarze o gimboateiźmie/wojującym ateizmie pod niemal każdym wpisem krytykującym religię katolicką. Mimo, że poziom obu wierzeń jest tak samo absurdalny, to jedno z nich znajduje się na uprzywilejowanej pozycji.

Z całej dyskusji która wywiązała się pod moim poprzednim wpisem w tym bardzo podobnym temacie (Link) udało mi się znaleźć tylko trzy argumenty, dlaczego nie powinienem stawiać obu wierzeń na tym samym poziomie:

1. Bo teoria o płaskiej ziemi jest obalona naukowo.

Świetnie, tylko że również obalono naukowo skuteczność modłów. Oczywiście zaraz znajdą się wierzący którzy napiszą, że boga nie można wystawiać na próbę i dlatego to badanie przyniosło takie rezultaty. Niestety, ale muszę was zmartwić, ponieważ rzekomą kulistość Ziemi można wytłumaczyć dokładnie w ten sam sposób - Ziemia jest płaska, ale musisz w to uwierzyć - gdy zechcesz to sprawdzić, Ziemia strzela focha i udaje, że jest kulista. Jedyna różnica pomiędzy Ziemią a bogiem jest taka, że istnienia Ziemi możemy być pewni, boga niekoniecznie.

2. Kolejnym "argumentem" który się pojawił będzie zarzucanie mi gimboateizmu oraz wciskania ateizmu przemocą.

Jeśli ktoś jest w stanie dostarczyć mi definicję "gimboateizmu" to byłbym bardzo wdzięczny, będę wiedział jak odnieść się do tego zarzutu. Co do "Wciskania ateizmu" to nic nie wciskałem - zestawiałem po prostu wiarę w szereg irracjonalnych wierzeń i próbowałem znaleźć odpowiedź dlaczego jedno wierzenie znajduje się na uprzywilejowanej pozycji. Ale cieszę się, że reagujecie w ten sposób na coś co wydaje się wam "wciskaniem ateizmu" na portalu ze śmiesznymi obrazkami. Z pewnością jeszcze bardziej by was oburzyło gdybym próbował "wciskać ateizm" dzieciom w szkołach za wasze pieniądze, prawda? To świetnie się składa, bo KK dokładnie to robi. Tylko zamiast ateizmu wciska wyssane z palca bzdury. Także chyba już wiecie kto bardziej ode mnie zasługuje na waszą krytykę?

3. I ostatni "argument": Hurr durr, skrytykuj islam!

Mieszkam w Polsce i to właśnie KK wtrąca się do mojego życia. Prawo w moim kraju jest uchwalane przez i pod naciskiem ludzi wierzących w bajki. Jestem zmuszony finansować KK i bylem poddawany ich indoktrynacji przez wiele lat - dlatego też krytykuję tę instytucję. Ale spoko - niech wam będzie: Wiara w muzułmańskiego boga jest równe irracjonalna co wiara w katolickiego boga, płaską ziemię i krasnoludki. Zadowoleni?

Jeśli ktoś ma jeszcze jakieś powody dla których nie powinienem wrzucać płaskiej ziemi oraz KK do tego samego worka to chętnie się z nimi zapoznam.

#bekazkatoli #wiara #religia #gimboateizm #bekazprawakow #przemyslenia #katolicyzm
  • 80
@VodkaDestroyer: Wiesz, bo plaskoziemcy w płaska ziemię nie tylko wierzą. Oni twierdzą, że wiedzą iż ona taka jest. Są tak bardzo pewni tego co mówią, że odrzucają wszystkie dowody przeciw ich teori, ale nie mają też żadnych swoich, których nie da się obalić. Dlatego to w co mówią nie ma sensu. Religia natomiast opiera się za to na wierze, nie wiedzy. Tutaj sprawa jest bardziej skomplikowana ponieważ istnienia Boga nie możesz
2. Kolejnym "argumentem" który się pojawił będzie zarzucanie mi gimboateizmu oraz wciskania ateizmu przemocą. Jeśli ktoś jest w stanie dostarczyć mi definicję "gimboateizmu" to byłbym bardzo wdzięczny, będę wiedział jak odnieść się do tego zarzutu.

@VodkaDestroyer ''Gimboateista - najwyższa możliwa forma ateizmu, wyśmiewa każdego niezależnie czy wierzy w allaha, jezuska czy wróżkę zębatkę i św mikołaja. Nie odwodzi nikogo od jego durnych wierzeń bo nie da się prowadzić dyskusji z kimś, kto
@Imm0rtal_Girl: jest masa dowodów wykluczających istnienie katolickiego boga. Jest on na przykład sprzeczny wewnętrznie (bóg jest nieskończenie dobry, sprawiedliwy i miłosierny i jednocześnie bóg skaże cię na wieczne cierpienie za to, że go nie wyznajesz). Jednak katolicy są tak bardzo pewni siebie, że odrzucają wszystkie dowody przeciw ich teorii, ale nie mają też żadnych swoich, których nie da się obalić. Dlatego to w co mówią nie ma sensu.

istnienia Boga nie
istnienia Boga nie możesz potwierdzić ale też nie możesz wykluczyć.


@VodkaDestroyer: To jest w ogóle ciekawe, bo o ile rzeczywiście nie da się wykluczyć jakiegoś boga, siły wyższej itp. to jeśli wziąć na warsztat Boga, czyli tego katolickiego to jak najbardziej można go punktować aż miło (co bez wysiłku robi każdy gimboateista). Katolicy i inni obrońcy religii lubią tworzyć wtedy argumenty broniące jakichś hipotetycznych bytów, by potem błędnie odnieść te dowody
@VodkaDestroyer: KK i płaska ziemia od strony naukowej są oczywiście tak samo bezpodstawne, ale co do gimboateizmu - jest poziom argumentacji i krytyki który nie próbuje nawiązać cywilizowanej dyskusji a jest jedynie prowokacją i próbą wywołania bólu dupy. Nic dziwnego że wierzący to nazywają po imieniu. Inna sprawa że cześć wierzących używa tego jako buzzword na każdą krytykę KK.
@VodkaDestroyer a więc według mnie należysz do grupki gimboateistów. Obrażasz uczucia religijne, odnosisz się z pogardą do niej, wciskając ją właśnie w ten szereg. Osobiście jestem katolikiem, uważam że błędną rzeczą jest Religa w szkołach świeckich. Powinna być etyka i tyle. I ostatnią rzeczą jest to, że z mojej perspektywy nie powinieneś jej wrzucać do owego worka, ani żadnej innej religii do niego, ponieważ religa odpowiada za strefę duchową. A plaskozemicy uważają,
Świetnie, tylko że również obalono naukowo skuteczność modłów.


@VodkaDestroyer: Zabawne, bo ja wiem że naukowo potwierdzono skuteczność modłów oraz medytacji. Odsyłam tutaj.

Jedyna różnica pomiędzy Ziemią a bogiem jest taka, że istnienia Ziemi możemy być pewni, boga niekoniecznie.


Kwestia Boga, bogów, sensu życia zalicza się do zagadnień metafizycznych. Istnienie ziemi należy do zagadnień fizycznych. Równie dobrze możesz krytykować Elona Muska za to że wierzy że żyjemy w symulacji.

Jeśli ktoś jest
@przesympatyczny_pan KK zawłaszcza i uzurpuje sobie prawa do monopolu na duchowość, to jest szkodliwe bo ludzie zamiast odnaleźć wiarę w siebie, w tą boską cząstkę na podobieństwo której jesteśmy, to oddają się jakimś nic nie znaczącym fetyszom religijnym i pokłonom do złotego cielca. Nawet wobec nauk pierwotnego chrześcijaństwa, KK to pod wieloma względami czysta herezja.

KK powstał podczas soborów watykańskich jako ówczesna forma inżynierii społecznej, aby ludzi zastraszyć i trzymać nadeń władzę
KK zwłaszcza i uzurpuje sobie prawa do monopolu na duchowość


@szpongiel: Gdzie i jak się to przejawia? Ja mam wśród znajomych w Polsce : buddystów, zielonoświątkowców, jechowych, muzułmanów (tatarzy), protestanów, masę ateistów. Nikt nigdy mi się nie skarżył: mają wolność wyznania, zbory, spotkania, uroczystości, wynajmują nawet stadiony. Sam nie miałem styczności z KK od czasu kiedy olałem religię w liceum i przestałem chodzić na lekcje. Mało tego, osoby z życia publicznego
@przesympatyczny_pan:

Zabawne, bo ja wiem że naukowo potwierdzono skuteczność modłów oraz medytacji. Odsyłam tutaj.

Medytacja wpływa pozytywnie na medytującego a modlitwa jest formą medytacji. Nic w tym dziwnego. Ja mówię o modleniu sie w intencji czegoś - mamy badania, potwierdzające, że modlenie sie o szybki i bezkomplikacyjny powrót do zdrowia nie przynoszą rezultatu:
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/16569567

Równie dobrze możesz krytykować Elona Muska za to że wierzy że żyjemy w symulacji.

Jak zacznie zmuszać
@VodkaDestroyer:

Ja mówię o modleniu sie w intencji czegoś - mamy badania, potwierdzające, że modlenie sie o szybki i bezkomplikacyjny powrót do zdrowia nie przynoszą rezultatu:


Widać że nadal nie przeczytałeś książki profesora medycyny i eksperta WHO o której pisałem w odnośnikach. Nie rozumiesz jak działa modlitwa a cały czas się kłócisz. Kiedy zrozumiesz już jak działa okaże się jak bardzo te badania są bez sensu.

Jak zacznie wchodzić z tym