Wpis z mikrobloga

Nigdy nie zapomnę jak w liceum nauczycielka fizyki zabiła resztki mojej wiary w sumienność i uczciwość. Sprawa wyglądała następująco: na fizyce mieliśmy kartkówkę z Układu Słonecznego, a jako, że interesowałem się astronomią to jakieś pojęcie miałem. Kobitka od fizy powiedziała, że jak ktoś napisze coś ponad kolejność planet, krótki opis to dostanie szósteczkę. To sobie myślę, że jakby dostać 6 to można będzie mieć już wywalone, a przy okazji będę mógł się pochwalić wiedzą i posmyrać się w dzyndzelek. Tak więc przechodząc do sedna o*ebałem się jak dziki na tej kartkówce. Pisałem temperatury panujące na danych planetach wymieniałem ich księżyce, a moje koleżanki z klasy pisały coś a'la "Mars jest cerwony i cwarty". Jakie było moje zdziwienie jak te pały dostały szóstki, a ja piątkę za to, że nie wymieniłem wszystkich księżycy Jowisza. Wszyskto fajnie, tylko k*urwa Jowisz ma ich ze sto. Wtedy straciłem wiarę w tę nauczycielkę, sumienność, a może i cała ludzkość... (,)

#przegryw #gownowpis #astronomia #szkola
  • 52
@Korbov: U mojej małej kuzynki w szkole babka na geografii zapytała do jakiej rzeki wpada Łęg (rzeczka przebiegająca przez ich miejscowość). Pare dzieciaków powiedziało, że San (najbliższa duża rzeka) a moja kuzynka, która bardzo lubiła ciekawostki postawiła się, że nie, bo do Wisły (co jest zgodne z prawdą).
Nauczycielka razem z gówniakami z jej klasy wyśmiali ją do tego stopnia, że mała się popłakała i powiedziała w domu, że więcej już