Wpis z mikrobloga

@wojtulas sobą się zajmij mireczku, co chcesz obniżać?

szczypta ambicji, trochę chęci, i pozytywne podejście do życia z czasem różowa się znajdzie, a Ty będziesz już prawdziwym mężczyzną z krwi i kości (σ ͜ʖσ)
@wojtulas wystarczy zamieszkać/przebywać z beneficjentami socjalu w Polsce. 2/3 miesiące i aspiracje/marzenia wygaszone w 60%. Dla pełnego sukcesu wymagane obcowanie powyżej pół roku...
@Zrobiony_bobr bo tu każdy beczy że nie ma, a reprezentują sobą tyle co nic.

Różowe kochają ambicje, uwielbiają mieć pewność że temu facetowi można ufać, że to właśnie on będzie na dobre i złe, a nie chcą wysłuchiwać narzekania, płaczu nad własnym wyglądem i nic nie robienia z tym.

Nikt nie przejmuje się pracą, zarobkami, podnoszeniem kwalifikacji i czymkolwiek żeby podnieść własną samoocenę, codziennie to samo, to już działa jak automat (
v.....k - @Zrobiony_bobr bo tu każdy beczy że nie ma, a reprezentują sobą tyle co nic...

źródło: comment_xdPqfT2hT2ZJdkXQgl2Ac8j2KQt3LjjI.jpg

Pobierz
@wojtulas to niebieskiego, zależy co lubisz tego nie oceniam.

Ale wpierw masz być Ty twoje życie, twoja praca i ambicje, cele które sobie ustalisz i do tego dążysz.

Skup się na sobie, podnoszeniu samooceny i szukaniu pozytywnych aspektów własnego życia, to bardzo pomaga.

Ogarnij filmy motywacyjne których jest tak wiele, postaraj się coś zmienić, bez tego będziesz tkwił w letargu resztę życia A wszystko będzie Cię #!$%@?ć aż staniesz się pustym naczyniem
obniżyć wymagania co do życia


@wojtulas: ująłbym to nieco inaczej, nie tyle chcesz jes obniżyć co przewartościować.
Jeśli wyjdziesz z założenia, że jest to obniżanie to nigdy nie pozbędziesz się uczucia straty, że możesz żyć inaczej. Potrzebujesz zmienić system swoich wartości i nadać je prostym rzeczom, znaleźć sobie coś co daje Ci choć troche satysfakcji i skupić się na tym, zapominając, że mógłbyś zająć się bardziej ambitnymi zadaniami.
@wojtulas: jakby to było takie proste do wyjaśnienia i wdrożenia, to po świecie nie chodzili przy przygnębieni ludzie :)

Sam musisz znaleźć swój katalizator, wyzwalacz który pozwoli Ci spojrzeć na życie inaczej.
Jednemu porządany efekt uda się uzyskać przez medytację, innemu przez naukę, a jeszcze komuś innemu pomogą "kołczowe brednie".

Polecam książkę "Podpatrywanie umysłu", nie odpowie na Twoje pytanie, ale eksperymenty w niej opisane fajnie pokazują ułomności naszej psychiki