Wpis z mikrobloga

@KiraQueen: to jest logiczna konsekwencja przyjęcia, że dobro pochodzi jedynie od Boga, nie ma w tym nic nadzwyczajnego. Oczywiście ateusz nie przyjmuje tego punktu widzenia, tak samo wierzący nie przyjmie punktu widzenia ateusza - nie ma jednak żadnego powodu by traktować opcję ateistyczną jako prawdziwą, a "racje" za nią stojące jako aksjomat.
  • Odpowiedz
zabawne jest to, że częściej spotykam ateistów, którzy bardziej znają religię niż samych katolików.


@grzesiek23Gda: Nic dziwnego. W Polsce każdy jest mądrzejszy od wszystkich, a już szczególnie od lekarzy, polityków itd.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@melonnyk: To jest już niezłe fanatyczne #!$%@?. Katolik z założenia nie może być dobrym człowiekiem, bo odrzicił źródło dobra jakim jest Lucas the spider.
Przyznam Ci racje, jak istnienie tego "najwyższego dobra", zostanie udowodnione, narazie można je odrzucić bez dowodu.
Każdy może być dobrym człowiekiem.
  • Odpowiedz
  • 0
Prawda, kilka dni temu pojawił się konflikt między mną a znajomymi. Kolega zamiast przyznać sie, pokazać skruchę i przeprosić, odbił piłeczkę zwalając całą winę na mnie... Kilka miesięcy wczesniej, mówił że najważniejsza jest pokora. No i kilka dni temu ją zaprezentował w postaci zwalenia winy w irracjonalny sposob, ale to już mniejsza.
  • Odpowiedz
Mialem kolege sępa ktory byl znany z tego ze zawsze probowal wysepic kase od znajomych, ale nigdy nie oddawal i mial duze dlugi.
Zapytalem sie go czy wierzy w Boga, bez wachania odpowoedzial ze tak. Zapytalem sie woec co rozumie przez wiare w Boga, odparl, ze za kazdym razem kiedy o cos prosił Boga (a byly to glownie rzeczy materialne) zawsze po czasie to dostawal.
  • Odpowiedz