Wpis z mikrobloga

Miałam to pisać z anonimowych, ale kij tam, to tylko internety.

Różowa here, 27 lat. Według standardów niektórych wykopków powinnam być panią życia:

- mam niebieskiego, zdrowy, udany związek
- mam mieszkanie
- mam pracę, przyjaciół, psa i zainteresowania

Ale mimo wszystko łykam prochy na depresję... Ogólnie nie lubię swojej pracy, ale to nawet nie o to chodzi. Dobija mnie fakt, że życie jest takie... zwykłe i szare. Praca, sen, sprzątanie, czasami jakaś chwila przyjemności, ale jestem tylko zwykłym robakiem do płacenia podatków. Nie głoduję, ale muszę się zastanawiać nad wieloma wydatkami, trudno mi coś zaoszczędzić.

Znajdź sobię pasję - mówili. Będzie fajnie - mówili. Owszem, staram się realizować jakieś swoje pasje, ale nie odnajduję w tym sensu życia i jakiegoś większego spełnienia. Jak tylko osiągnę jakiś cel, to wydaje mi się błahy, mało wartościowy. Myślę sobie "jak kupię sobie psa, to będę szczęśliwa, będę się miała kim opiekować, będzie wesoło". Pies w domu, kocham go, ale na głębszym poziomie nic się nie zmieniło - życie jest #!$%@? nudne i smutne.

O dzieciach nawet nie myślę, bo to nie dla mnie.

Na dodatek absorbuję ogromne ilości informacji ze świata, i to zazwyczaj nie są wesołe informacje. Na pewno toksycznie to na mnie wpływa, też ciekawi i lubię wiedzieć, co się dzieje. Widzę życie w szarych kolorach i nie umiem z tego wyjść.

Pozdrawiam cieplutko.

#pracbaza #depresja #gorzkiezale #zalesie
  • 50
  • Odpowiedz
@Polkopsky Idąc twoim tokiem rozumowania, można powiedzieć, że jeśli tylko ten mityczny przegryw ma dwie ręce i nogi, to nie ma prawa się tak nazywać, bo inni nawet tego nie mają xD
  • Odpowiedz
@pocociteznaki666: @NukeOps: @Niebadzlosiem: @ajawamwtedymowie: @LowcaZMroku: @sylwester-stallone: @janeeyrie: Dzięki, mireczki, pojawiło się zaskakująco dużo całkiem dobrych rad, a nie tylko śmieszków-heheszków. Ludziom, którzy przeżywają podobne dylematy, życzę mimo wszystko powodzenia.

@Dibhala: jeżeli chodzi o moich znajomych, to wręcz czuję, że jestem z nich najgłupsza. To są mega inteligentni, świetnie wykształceni ludzie, każdy z nas ma jakieś zainteresowania, trzymamy się razem od lat i robimy mnóstwo
  • Odpowiedz
@BarkaMleczna gurla, tez mam takich znajomych i tez uwazam ze są inteligentniejsi ode mnie, a napewno podejmują lepsze życiowe decyzje i ryzykują osiągając sukces. Ja nie daje rady czesto przebic strefy komfortu i stoje w miejscu. Milo wiedziec ze są ludzie ktorzy myślą podobnie, bo na takie tematy mało kto rozmawia bo i mało kto je rozumie.
  • Odpowiedz