Wpis z mikrobloga

415889,22 - 8,77 = 415880,45

Z powodu odwołanego żużla w Lesznie mogłam pospać trochę dłużej, dlatego wyszłam dopiero po 7. Na dworze przyjemnie rześko i jak to w niedzielny poranek cicho i spokojnie. Ponownie skierowałam swoje biegowe kroki nad Odrę. Strasznie spodobało mi się takie bieganie wzdłuż rzeki. W Warszawie do Wisły miałam zdecydowanie zbyt daleko, a tutaj najkrótszą drogą to około kilometr i jestem. :D

Miło w końcu móc biegać na luzie, a nie walczyć o każdy kolejny metr. Już prawie zapomniałam jakie to uczucie tak po prostu czuć radość w trakcie biegu. Tym bardziej się cieszę, że to uczucie w końcu wróciło. ʕʔ

Dzisiaj czeka mnie jeszcze tylko basen, a później wolne. W końcu. No a w przyszłym tygodniu będę musiała się sprężyć, bo wyjazd na weekend może nie sprzyjać zrealizowaniu mojego biegowego celu na ten miesiąc (czyli skromne 150km).

Miłego Mirki! (ʘʘ)

#bieganie #biegajzwykopem #kinjabiega

Dystans: 8.77 km
Wertykalnie: 839m(↑419m/↓420m)
Czas: ◷00:58:11
Tempo: 6:38/km

#sztafeta #ruszwroclaw

Wpis dodany za pomocą tego skryptu