Wpis z mikrobloga

@efilista: życie wiąże się z cierpieniem, owszem. Epokowego odkrycia dokonałeś. Dlaczego w takim razie żyjesz, nie wolałbyś się unicestwić? Może jednak to porównanie czy bilans zysków i strat nie wychodzi tak niekorzystnie, co?
Strasznie płytkie jest takie postrzeganie życia.
  • Odpowiedz
@deexteer: strasznie plytkie jest patrzenie nie dalej niz tylko czubek swojego nosa. Niektorzy rozumieja, ze to, ze ONI maja TERAZ dobre zycie, nie znaczy, ze kazdy bedzie takie mial zawsze. Bilans strat i zyskow jest najmniej istotny, bo milion ludzi rocznie sie zabija, dziesiatki probuja, a setki cierpia na rozne choroby. Dlaczego chcesz tworzyc potrzeby i problemy, ktore trzeba zaspokajac i rozwiazywac, grajac w ruletke czyims dobrem? Nikt nie cierpi jesli
  • Odpowiedz