Wpis z mikrobloga

Jestem na wypowiedzeniu. Szef zapytał mnie wczoraj, ile chciałabym podwyżki, żebym została. Przy czym nalegał cały czas, żebym się nie zwalniała i olaboga, czemu w ogóle to robię. Podałam mu kwotę (gdyby ktoś pytał: nie jest to kwota z kosmosu ani oderwana od rzeczywistości; większość z was pewnie by powiedziała, że to gówno nie pieniądz). A on mi na to "No wiesz, my chcemy dać ci pieniądze, ale musisz dać coś w zamian." (W domyśle: wziąć za to ekstra obowiązki.) Mówię mu, że chyba coś go boli, bo mi w tym momencie nie zależy na zostaniu tutaj, za to firmie chyba zależy skoro w ogóle doszło do tej rozmowy, w związku z czym to oni powinni mi coś dać a nie na odwrót. xD Co myślicie? Bo ja myślę, że jak zwykle lecą w #!$%@?.
#pracbaza
  • 160
@sillygiraffe: Ja miałem podobną sytuację, ale w Anglii. Tam zamiast Janusza biznesu był typowy John biznesu. W mojej firmie został mi już tylko jeden poziom wyżej, coś na zasadzie seniora. Awans na to stanowisko dawało mi tylko 30f tygodniowo więcej, ale miesięcznie to 120f więcej więc dlaczego nie, skoro robię taką samą robotę? Kiedy poszedłem do biura zapytać się co muszę zrobić aby awansować usłyszałem listę tego co miałem ogarnąć. Po
@Sarza01: U mnie pracuja bardzo dobrze, dlaczego uwazasz, ze zle pracuja? Dlaczego uwazasz, ze sa zle motywowani i wynagradzani? Podwyzki przynajmniej raz w roku, urlopy, w firmie playstation, pilkarzyki, nawet wspolna druzyna sportowa. Czego niby brakuje?

Co do kreatywnosci, zalezy od pracy, pani na kasie nie musi byc kreatywna, w wiekszosci zawodow liczy sie przede wszystkim wydajnosc.
@miki4ever: Ps. Finalnie wydali dużo więcej pieniędzy niż gdyby mnie od razu awansowali, bo po fali zwolnień i mojej ostatecznej rezygnacji mieli za mało pracowników i musieli dać każdemu jakąś podwyżkę i urlopy aby nikt już nie chciał odchodzić. Tak się niszczy własny biznes.
@UberKatze: Nie wiesz jaka byla sytuacja firmy w danej sytuacji, nie wiesz jak byl budzet planowany. Mozliwe tez, ze firma jest po prostu zle zarzadzana, ale ty tego nie wiesz, znasz sytuacje tylko ze strony pracownika. Poza tym, nie wiem czemu do mnie piszesz:)
@miki4ever: Źle kliknąłem, miało być uzupełnienie do mojego posta dla @sillygiraffe, wybacz. ;)

A co do sytuacji firmy - co roku dostawaliśmy podsumowanie, w którym firma chwaliła się ile milionów funtów więcej co roku zarabiali. To jest sieć fabryk produkujących meble. Największym klientem jest rząd, który kupuje niskiej jakości meble do urzędowych mieszkań. Co roku większa produkcja, inwestycje i nowe maszyny. Nie znam dokładnych cyfr, ale na złą kondycję to
@sillygiraffe: ale podanie konkretnej stawki to nie zbrodnia.

I nie chodzi tutaj o informację, że taka i taka Mirabelka zarabia tyle a tyle. Ale po prostu jest to informacja dla pozostałych, młodszych i mniej rozeznanych w rynku ludzi, która może uchroni ich przed robieniem ich w bambuko ( ͡° ͜ʖ ͡°)


Moim zdaniem rynek pracy w Polsce jest taki, a nie inny głównie przez tabu dookoła zarobków.
@sillygiraffe: Run Forest Run...

Mnie bez wykształcenia płacą uczciwie nieco poniżej krajowej za siedzenie na krzesełku cały dzień, kiedy przeglądam internety i od czasu do czasu obsłużę klienta lub doradzę mu przy czymś...

Do tego dochodzą znaczne zniżki na towary dostarczane przez firmę, ładne premie za sprzedaż konkretnych produktów i dodatkowe za sensowne utargi, imprezy integracyjne wraz z noclegami na bogatości z firmowego, profesjonalne szkolenia z których naprawdę dużo wyniesiesz a
@sillygiraffe: lecą w #!$%@?, ja trzeci raz pracuje w tej samej firmie bo jak coś mi nie pasowało to się poprostu zwalniałem, popracowałem trochę gdzie indziej i spowrotem wracałem na swoich warunkach :), przy okazji nie jest nudno i mam nowe doświadczenia
@JudzinStouner: na początku sam chciałem ci tu #!$%@?ć, ale z drugiej strony - jak to jakaś branża, gdzie zatrudnia się ludzi, powiedzmy, niekoniecznie szczególnie bystrych ( niestety, ale większość gospodarki tak działa, choć np. w budowlance problem występuja na kilka razy większą skalę), a ty sam głupi nie jesteś (a wiem, że nie jesteś), to nie ma innej opcji, niż żebyś się #!$%@?ł :P