[mi96]

Mam dylemat, którego robota byście wybrali?

Za Boschem przemawia to, że aktualnie dodają do niego przystawkę do makaronu o wartości 600 zł + wbudowana waga i programy do ubijania śmietany, jajek i zagniatania ciasta.

Za Kenwoodem przemawia: podświetlenie misy (zbędny bajer jak dla mnie), lejki masarskie w zestawie, młynek w zestawie, większa ilość końcówek do mieszania.

Proszę u uzasadnienie swojego wyboru :)

#gotujzwykopem #gotowanie #kuchnia #bosch #kenwood

[dyniel]

@mi96: jakbym miał wydać tyle kasy, to bym kupił amerykański Kitchen Aid. To są maszyny nie do #!$%@?. Mniej końcówek w zestawie, ale większości z tych elementów nigdy nie użyjesz. W tego typu robotach najważniejsze są: moc, pojemność misy i żeby mocowanie było z metalu, a nie plastiku.

[c.....i]

@mi96 przystawka do makaronu > lejki masarskie
Wbudowana waga mega przydatna.
A podstawowe końcówki do mieszania wystarczają w 99% kuchni, do czego są te dodatkowe?

[bigger]

@dyniel: amen. Do tego dostepnosc czesci zamiennych i akcesoriow. Byl u nas w rodzinie taki lat 70tych

[mi96]

@dyniel: @bigger: A przypadkiem Kitchen Aid to nie są osobne urządzenia? W sensie, osobno blender, osobno mikser itp?

[dyniel]

@bigger: moje marzenie/cel na kiedyś. Mikser kupię dość szybko, ale na robota ileś lat zejdzie

[dyniel]

@mi96: tak, to są osobne urządzenia. Sam mikser kosztuje ok 130 euro. Robot w największej wersji ok 1000 euro. Do tego przystawki. Za to masz sprzęt, który odziedziczą Twoje wnuki