Aktywne Wpisy
iksem +7
Które auto byście wybrali? Bardziej skłaniam się do Kugi, jest bardziej oszczędna (spalanie) i mniej terenowy wygląd.
- Nowa Kuga 2024
- Nowy Forester 2024
Obydwa auta spełniają moje kryteria:
- SUV (prześwit i wygoda wsiadania)
- automat
- benzyna/hybryda
- 5 lub 7-osobowe
- kierowca 194 cm mieści się sam za sobą w drugim rzędzie
- płaska podłoga w drugim rzędzie lub prawie płaska
- duży bagażnik by zmieściły się 3-4
- Nowa Kuga 2024
- Nowy Forester 2024
Obydwa auta spełniają moje kryteria:
- SUV (prześwit i wygoda wsiadania)
- automat
- benzyna/hybryda
- 5 lub 7-osobowe
- kierowca 194 cm mieści się sam za sobą w drugim rzędzie
- płaska podłoga w drugim rzędzie lub prawie płaska
- duży bagażnik by zmieściły się 3-4
qew12 +135
No to chłop na swoim. Wyprowadziłem się od rodziców.
Na tam 2 tygodnie czy miesiąc, ale zawsze.
#qewnakwadracie #chwalesie #neet #oswiadczenie
Na tam 2 tygodnie czy miesiąc, ale zawsze.
#qewnakwadracie #chwalesie #neet #oswiadczenie
Kononowicz: sprzedawałby Polaków SSmanom, a gdy przechodziłby więszy oddział polskich żołnierzy, śpiewałby patriotyczne piosenki i mówiłby że niemców #!$%@? ze stanowiska. Dodatkowo też mówiłby że Piłsudski to jego ojciec, a on sam jest szefem AK. Dla niepoznaki byłby cały umorusany i wysmarowany brudem oraz krwią że on tak ciężko walczy. Za kawałek smalcu byłby w stanie sprzedać całą rodzinę żydowską. W kieszeni ukrywałby SSmański sygnet oraz papiery potwierdzające że jest oficjalnym członkiem Schutzmannschaften.
Major: siedziałby w jakiejś piwnicy, łapałby szczury opalał je nad świeczką i zjadał mówiąc do siebie patrząc w kawałek potłuczonego lusterka jak to on psznje oraz mówiłby siedząc tam 5 lat że zaraz stąd wychodzi. Jakby trafił się jakiś towarzysz, Major by opowiadał ze jak był w obozie to jedym ruchem zwalał z wieży wartowniczej wszystkich strażników. Taki był a teraz jest wspaniałym człowiekiem i wszyscy go szanują. Niestraszny byłby mu atak chemiczny. A wrzucenie gazu musztardowego przyprawiałoby go o szaleńczy śmiech lekceważenia.
Mexicano: latałby po ruinach jak potłuczony i gdy tylko znalazłby się jakiś paryzant podbiegałby do niego i mówiłby że jest wojna i są ruiny dookoła i na siłę by chciał mu to wszystko pokazywać. Chwaliłby się też będąc pijany że jego ta wojna nie rusza i o niej nie myśli. Brak kibla i sanitariatu nie ruszałyby go, srałby tam gdzie popadnie. Nigdy nie zabił nikogo ani nie strzelał z karabinu bo pierwszy jaki miał to popsuł a drugi który dostał od konającego Polaka który powiedział żeby go pomścił tym karabinem, oddał Niemcom za otwartą butelkę wygazowanego piwa.
Nero:dzielnie służyłby Wojsku Polskiemu jako pies tropiący miny oraz Niemców. Często by podróżował w czołgu. Uratowałby życie niejednemu żołnierzowi. Niestety zostałby zjedzony przez Kononowicza gdy ten pod pozorem nakarmienia pieska, złapałby go. Gdy żołnierze szukający swojego psa-przyjaciela trafiliby na Kononowicza ten by powiedział ze widział jak Mexicano zabierał psa w celu zjedzenia.
Mario: siedziałby gdzieś przez całą wojnę przy bocznej drodze w krzakach.
#kononowicz #suchodolski #patostreamy #heheszki #opowiadanie
Kononowicz najprawdopodobniej przywitałby Sowietów kwiatami, zawiązał czerwoną wstążkę na ramieniu i opowiadał że zna samego Stalina. Po drodze doprowadziłby donosami do wywózek kilku sąsiadów na Sybir - najprędzej spotkałoby to Kargula.
Major ze względu na