Wpis z mikrobloga

-Kryzys Kongijski- część 3
Zgodnie z obietnicą wołam plusujących ostatni wpis o Kryzysie Kongijskim – będzie co poczytać! Tym razem pozbędziemy się sekretarza generalnego ONZ, francuski szpieg porwie hiszpański samolot, a grupka naćpanych Kongijczyków z pomocą magii zdobędzie prawie cały kraj.

Poniżej Skrót wydarzeń z dwóch pierwszych części, jak zwykle dla leni na końcu wrzuciłem TL;DR, a do całego tekstu przyda się jakaś dobra kawka ( ͡° ͜ʖ ͡°)


Stan Konga na styczeń 1961 roku
Pierwszy premier Konga Patrice Lumumba zostaje zamordowany. Zostają po nim 2 złote zęby i jedna kula, którymi belgijski komisarz Gerard Soete będzie chwalił się jeszcze w 1999 roku. Tym samym z gry o tron odpada najpopularniejszy kongijski polityk i do ostatniej rundy przechodzi już tylko trzech pretendentów:

- Joseph-Désiré Mobutu: już nie zwykły dziennikarz, ale cieszący się poparciem CIA pułkownik i głównodowodzący armią Konga. Co ciekawe, władzę uzyskaną podczas zamachu stanu oddaje pokojowo już w lutym 1961 roku
- Joseph Kasavubu: prezydent Republiki Konga
- Moise Czombe: powiązany z belgijskimi przedsiębiorstwami prezydent Katangi

Sama Republika znajduje się w stanie totalnego rozkładu i wojny domowej pomiędzy:
- Wspieranym przez Belgów i Stany Zjednoczone rządem centralnym, na którego czele stają Kasavubu i Mobutu
- Wspieraną przez Belgów i Francuzów Katangą Czombego (najbogatszą prowincją Konga, która swoje istnienie zawdzięczała belgijskim spółkom wydobywczym i sprowadzanym z Europy najemnikom)
- Wspieraną przez Belgów prowincją Kasai (niewielkim, bogatym w złoża diamentów obszarem leżącym na granicy Katangi i reszty Konga)
- Wolną Republiką Konga (znaną również jako Kongo-Stanleyville), która zajmowała całą wschodnią części kraju. Została ona uznana przez państwa bloku wschodniego, a władzę sprawował w niej Antoine Gizenga (zastępca Lumumby). Kongo-Stanleyville połączyło się z rządem centralnym po pół roku swojego istnienia w lipcu 1961 roku.

ONZ w Kongo i secesja Katangi
Do 1961 roku Organizacja Narodów Zjednoczonych nie ingeruje w wewnętrzną politykę Konga na podstawie artykułu 2 pkt 7 swojego statutu ograniczając się do utrzymania porządku na terenie Republiki i uchwalania kolejnych rezolucji nawołujących belgijskie wojska do wycofania się z Konga. Śmierć Lumumby (za którą odpowiada USA, Belgia i UK) stanowi jednak przełom.

21 lutego 1961 roku dzięki zdecydowanemu poparciu Ameryki ONZ przyjmuje Rezolucję 161, zgodnie z którą:
- Dopuszczono (oczywiście tylko w ostateczności ( ͡~ ͜ʖ ͡°)) do zbrojnego użycia siły przez oddziały ONZ
- Nie tylko wojska belgijskie, ale również biali najemnicy z Katangi mieli opuścić Kongo
- Rozpoczęto śledztwo, które miało wykryć i ukarać winnych śmierci Lumumby (sic!)

Tym samym wojska ONZ dostają nowy priorytet - wyłapać białych najemników Czombego. Z początku idzie to całkiem nieźle, jednak podczas operacji Morthor (z hindi: wykręć i złam) dochodzi do starć z żandarmerią Katangi. Z jednej strony pozostawiony na pastwę losu kontyngent irlandzki dostaje się do niewoli (na podstawie tych wydarzeń nakręcono film „Oblężenie Jadotville”), z drugiej…

18 sierpnia 1961 roku sekretarz generalny Organizacji Narodów Zjednoczonych Dag Hammarskjöld leci do Północnej Rodezji (współczesna Zambia) w celu wypracowania zawieszenia broni między siłami ONZ a wojskami Katangi. Podczas lotu dochodzi do…
I tu sprawy się komplikują, bo ciężko jednoznacznie stwierdzić do czego dochodzi. Pewne jest, że Douglas DC-6 z Dagiem Hammarskjöldem na pokładzie rozbija się niedaleko Ndoli.

Ruszają 3 niezależne śledztwa, jednak w żadnym z nich nie udaje się jednoznacznie ustalić przyczyn katastrofy. Jedynym sukcesem jest stwierdzenie, że 2 szwedzkich ochroniarzy Hammarskjölda zginęło od kul, które wystrzeliły się same.
Przy tej okazji (podobnie jak przy naszej katastrofie smoleńskiej) powstało kilka teorii spiskowych. Zgodnie z jedną z nich samolot miał zostać zestrzelony w zamachu, w który zamieszane było CIA, MI6, belgijskie spółki wydobywcze i paramilitarne oddziały z RPA (podobnie jak Lumumba również i Hammarskjöld wierzył w niepodległe i niezależne Kongo).


W odróżnieniu od Hammarskjölda, jego następca U Thant przyjmuje bardziej zdecydowaną postawę (która pasuje wszystkim zainteresowanym) i w listopadzie 1961 w życie wchodzi Rezolucja 169, w której odrzuca się katangijskie roszczenia do niepodległości oraz zatwierdza użycie wojsk ONZ do przywrócenia prawa i porządku w Kongo (kiedyś prosił o to Lumumba, ale wtedy możliwość interwencji była ograniczona przez status organizacji ( ͡~ ͜ʖ ͡°)).

Pod koniec 1962 roku Belgia wycofuje swoje poparcie dla zbuntowanej prowincji po czym 28 grudnia Organizacja Narodów Zjednoczonych decyduje się na pełne wykorzystanie swojego potencjału bojowego i rozpoczyna operację Grandslam. W przeciągu dosłownie kilku dni obrona Katangi załamuje się. Po serii nalotów Czombe traci praktycznie całe siły powietrzne, chwilę później ze wsparcia prowincji wycofuje się Union Minière (belgijska spółka wydobywcza, która finansowała secesję).
Ostatecznie Czombe podpisuje bezwarunkowy pokój 17 stycznia 1963 roku kończąc tym samym istnienie niezależnej Katangi. Bojąc się aresztowania decyduje się na ucieczkę do Europy, natomiast oddziały jego najemników ukrywają się w graniczącej z Kongiem Angoli i Północnej Rodezji.

Rebelia Kwilu
Uff! Katanga pada, niezbyt radzący sobie z białymi najemnikami Mobutu traci poparcie, a władzę przejmuje Kasavubu. Prezydentowi udaje się zmienić konstytucję, Kongo staje się państwem federalnym, przy czym poszczególne prowincje zostają uszczuplone. Do tego Republika Konga przechodzi rebranding i zmienia swoją nazwę na Demokratyczną Republikę Konga (DRK).

Koniec Kryzysu Kongijskiego? No nie zupełnie.

19 listopada 1963 roku władze Konga zatrzymują 2 rosyjskich dyplomatów powracających z Brazzaville (stolicy Kongo-Brazzaville, czyli drugiego państwa Konga leżącego za rzeką Kongo względem Konga, o którym pisze). Ich dokumenty wskazują, że pozostający przy życiu politycy z rządu Lumumby skontaktowali się z ZSRR i Chińską Republiką Ludową.
2 miesiące później wybucha Rebelia Kwilu - rozpoczyna się trzeci akt Kryzysu Kongijskiego

Prowodyrem i głównym ideologiem zrywu jest Pierre Mulele. Były lumumbysta, który w odróżnieniu od swojego mentora jest już komunistą z krwi i kości. Wyszkolony w Chinach wraca do Konga i rzuca się podburzać proletariat do rewolucji. Wierzy, że walczący o lepsze jutro wojownicy powinni szanować swoich wrogów, zdobytą własność i napotkane kobiety. W praktyce jego żołnierze podpalają szkoły, torturują misjonarzy i gwałcą wszystko co staje im na drodze. Sama rewolucja nie porywa tłumów i kończy się po kilku miesiącach. Czemu więc o niej wspominam? Otóż nasz Pierr staje się drugim obok Lumumby symbolem walki o prawdziwą niepodległość Konga (a jego rebelia jest zapowiedzią większego kryzysu).

Simba, Simba! Mulele mai! Mulele mai! Lumumba mai! Lumumba oye! (Lew, lew! Woda Mulele! Woda Lumumbym! Niech żyje Lumumba!)
Okazuje się, że Chińczycy szkolą nie tylko Pierre’a Mulele, ale również Gastona Soumialot i Laurenta-Desire Kabilę (warto zapamiętać to imię). To właśnie dwóch ostatnich Panów staje na czele rebelii Simba. Ich bojownikami są młodzi ludzie, często nastolatkowie, którzy uwierzyli w mieszankę komunizmu z tradycyjną plemienną magię i szczyptą haszu. Rebelia Simba tym różni się od Kwilu, że biorą w niej udział również lokalni szamani (którzy w pozbyciu się resztek kolonializmu widzą swoją szansę na powrót do władzy). Plemienni czarownicy przeprowadzają inicjację każdego z wojowników, a przed samą walką spryskują wojownikom torsy, dzięki czemu są odporni na strzały z broni palnej - karabinowe kule przy uderzeniu w ciało zmieniają się w niegroźną wodę.


Simba ruszają na swoich przeciwników naćpani, praktycznie nago i w większości przypadków uzbrojeni tylko w maczety, dzidy i pałki. Jak można się domyślić w dobie karabinów maszynowych podobna taktyka nie sprawdza się dobrze, tylko bardzo dobrze!

Okazuje się, że nie tylko Simba wierzą w magię szamanów i, co może wydać się szokujące, w przeciągu kilku pierwszych tygodni rebelia opanowuje prawie połowę kraju. Wojska rządowe na widok biegnących na nich szaleńców rzucają broń i biorą nogi za pas. Teoretycznie sposobem na czary rewolucjonistów mają być gałązki wiązane do luf, ale czarownicy Simba to prawdziwa elita i żadne sztuczki nie pomagają. Na zajętych terenach rebelianci wyłapują zarówno białych, jak i wykształconych Kongijczyków, którzy według nich reprezentują zepsucie i niepodległość, która przyniosła im biedę.
Rząd DRK jest w panice. Mobutu traci swoją pozycję, a jego wojska nawet nie próbują walczyć z rebeliantami. Co więcej, wszyscy obawiają się powrotu Czombego. Jego najemnicy wciąż czekają na rozkaz przy granicy Konga, a bez Katangi DRK może kompletnie się rozpaść.

Triumwirat
Czombe wraca, żeby razem ze swoimi białymi żołnierzami zaprowadzić w Kongo porządek. Wraca, żeby ramie w ramie stanąć z Kasavubu i Mobutu przeciwko rebeliantom (0_0) Warto zaznaczyć, że jego nominacja na premiera DRK, to jeden z wielkich powrotów w historii Afryki, który zaowocował nieoczekiwanym triumwiratem rywalizujących ze sobą polityków.

Najemnicy Czombego (w tym Rafał Gan Ganowicz) przy wsparciu CIA ruszają do walki z Simba. Szybko okazuje się, że celny ogień z karabinów maszynowych jest w stanie przełamać kongijskie zaklęcia i rebelia zaczyna tracić impet. Nie pomaga nawet przyjazd wielkiego Che Guevary, który razem ze 100 kubańskimi doradcami próbuje wzniecić ogień rewolucji w okolicach jeziora Tanganika. ZSRR i Chiny dostarczają Simba broni i rozpoczynają serię szkoleń, jednak okazuje się to niewystarczające. Na zdobytych terenach komuniści nie są w stanie stworzyć podwalin jakiejkolwiek państwowości, a o od sierpnia 1964 roku Ludowa Republika Konga (tak rebelianci nazwali swoje państwo) zaczyna się składać.

W listopadzie 1964 roku zdesperowani Simba decydują się wyłapać pozostających przy życiu białych i wykorzystać ich jako zakładników. Rebelianci gromadzą swoje ofiary w leżącym w Stanleyville (współczesne Kisangani) Hotelu Victoria. Czombe prosi zachód o pomoc i 24 listopada rusza operacja Dragon Rouge. Belgijscy spadochroniarze lądują w mieście i przeprowadzają szybką akcję odbicia zakładników. Do zabawy przyłączają się najemnicy i wojska kongijskie, które korzystając z zamieszania opanowują miasto. Rebelia załamuje się, a jej przywódcy uciekają w okolice Południowego Kiwu, gdzie jeden z nich, Laurent-Désiré Kabila będzie czekał na swoją szansę ponad 30 lat.

Historia lubi się powtarzać
Po zdławieniu komunistycznej rewolucji Czombe staje się najpopularniejszym politykiem w kraju i w wyborach z 1965 roku jego partia zdobywa większość głosów. Obawiający się silnego konkurenta prezydent Kasavubu sięga po sprawdzone środki, odwołuje Czombego i zamiast niego na premiera powołuje swojego zausznika. Jeśli pamiętacie mój poprzedni wpis, to możecie domyślać się zakończenia tej historii.
Na scenę wkracza Mobutu i po raz drugi w swojej karierze przeprowadza zamach stanu.

Aktualnie pełniący funkcję premiera Evariste Kimba Mutombo zostaje skazany za zdradę i powieszony podczas publicznej egzekucji w Kinszasie. 100 tysięcy Kongijczyków patrzy na wiszące zwłoki, Kasavubu ląduje w areszcie domowym, Czombe ucieka z kraju, a rewolucjonista Pierre Mulele zwabiony obietnicą amnestii zostaje pojmany, oślepiony, wykastrowany a następnie poćwiartowany żywcem. Mobutu siłą dławi rebelię katangijskiej żandarmerii i bunt białych najemników, którzy uratowali Kongo przed rebelią Simba.
Sam Czombe (skazany na śmierć in absentia) korzysta z hiszpańskiego azylu i planuje powrót do kraju. Ponownie zbiera wokół siebie najemników i sonduje sytuację w ojczyźnie. 30 lipca 1967 roku jego samolot zostaje porwany przez Francisa Bodenana – agenta francuskiego wywiadu (byłego sojusznika Katangi). Pod groźbą użycia broni szpieg kieruje pilotów do Algierii. Na miejscu były prezydent zbuntowanej prowincji, a później premier i wybawca DRK zostaje aresztowany. Mobutu chce jego śmierci, zachodni sojusznicy żądają jego uwolnienia. W ramach kompromisu Czombe dostaje „zawału serca” i sprawa problematycznego polityka zostaje rozwiązana.

Tymczasem już nie w Demokratycznej Republice Konga, a w Zairze, już nie dziennikarz Joseph-Désiré Mobutu, a bezwzględny dyktator Mobutu Sese Seko Kuku Ngbendu Wa Za Banga (Sam najpotężniejszy wojownik, który przez swoją wytrzymałość i twardość zwycięży, idąc od podboju do podboju pozostawiając za sobą ogień) proklamuje Lumumbę narodowym bohaterem i męczennikiem. Tym samym Kończy się Kryzys Kongijski, a kraj wchodzi w trwającą ponad 30 lat epokę powolnego rozkładu i korupcji.

Koniec!

TL;DR


Linki do części pierwszej i drugiej
https://www.wykop.pl/wpis/37506613/kryzys-kongijski-na-poczatku-1961-roku-rzad-belgii/
https://www.wykop.pl/wpis/38086353/kryzys-kongijski-czesc-2-zgodnie-z-obietnica-wolam/

Źródła:
Kongo. Opowieść o zrujnowanym kraju - David Van Reybrouck (polecam)
Rzeka krwi Podroz do peknietego serca Afryki – Tim Butcher
Kondotierzy - Rafał Gan-Ganowicz
Katanga - Fabien Nury, Sylvain Vallee, Jean Bastide
Lumumba (film z 2001 - polecam)
Oblężenie Jadotville (film)
Dokumentacja ONZ
Dag Hammarskjöld Foundation, Theguardian, Archiwalny numer Timesa, wiki i inne cuda, które znalazłem w necie

#merkuriusz - tag z ciekawostkami z Korei Południowej (i nie tylko)

#gruparatowaniapoziomu #ciekawostki #historia #afryka #kongo

Fot. Biali najemnicy Czombego z Komando Kivu podczas walk z rebeliantami Simba
Pobierz
źródło: comment_e63npuxVqksdQnWEuI7030M8fX1JaKnl.jpg
  • 58
Jeszcze co do Mulele, to został zwabiony, kiedy Mobutu nie było w kraju. Kiedy ten wrócił oświadczył, że amnezja nie dotyczy Mulele i ma on zostać skazany za zbrodnie wojenne.
Wyrok wykonali żołnierze. Oficjalnie został rozstrzelany. Co najmniej 1 źródło mówi o torturach, ale chyba nie jest to pewne, chociaż brzmi realistycznie na afrykańskie standardy...
weź załóż jakiś blog czy coś

@pestis: No przecież jest blog- mikroblog ( ͡° ͜ʖ ͡°)
A tak serio, to liczę, że jak będę pisał fajne teksty, to zachęcę innych do pisania fajnych tekstów i wrzucania ich na mirko

oby tak dalej, dużo kryzysów do opisania przed Tobą

@niechswiatplonie: własnie zastanawiam się za co się teraz zabrać ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

Może
nie rozumiem końcówki. Zbyt pobieżnie opisałeś. Czombe powinien zostać premierem? Ale dlaczego uciekł z kraju? Mobutu był jego przeciwnikiem? Ale przez przewrót chyba go wsparł? Kto zabił Mulele?


@srogie_ciasteczko: Bałem się, że tekst wyszedł za długi i starałem się go skrócić, ale widać lekko przesadziłem ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Podsumowując:
Mobutu dokonał zamachu stanu, po tym jak Czombe i Kasavubu weszli w spór i żaden nie chciał