Wpis z mikrobloga

@Mesmerised: mow mi o tym, bylem na praktykach w Lodzi tydzień i dwukrotnie byłem świadkiem jakiejś awantury xd do tego jechałem do pracy, zepsul sie tramwaj. Wracałem z pracy, zepsuł się tramwaj. W tym samym dniu.
  • Odpowiedz
@Mesmerised: Mieszkałam w Łodzi sześć lat i nic mi się nie stało, a zdarzało się wielokrotnie, że całą noc łaziłam po mieście (nie po klubach, a po parkach - uroki bezsenności i fobii społecznej w jednym). Ponad 20 w Warszawie i trzy razy mnie okradli, raz grożono mi nożem oraz miałam wyjątkowy niefart do spotykania onanistów w komunikacji miejskiej.
  • Odpowiedz
@login___zajety: spokojnie, generalnie macie bardzo ładną starówkę, a usterki tramwajów są w porównaniu do Krakowa na mniej-więcej tym samym poziomie, albo i lepszym - bo nie ma rozkopanych połowy kluczowych ulic :D
  • Odpowiedz
@mrgruszka: luzy rajtuzy. poprostu uruchamia mnie jak ktos narzeka na rzeczy w Lodzi jak w innych miasta dzieje sie dokladnie to samo.

A i my nie mamy starowki - mamy "deptak" po ktorym jezdza samochody xD
  • Odpowiedz