Wpis z mikrobloga

Poszedłem dzisiaj z 8-letnią córką na Lego Przygoda 2. Wszystko fajnie, 3/4 miejsc zajęte, film się zaczyna. Po 10 minutach zaczynają się pierwsze wycieczki z 1,5 rocznymi dzieciaczkami na rękach. A to mame kupa a to nudzi mi się. Jeden nawet przez pół filmu pełzał po schodach wołając mamę. Drugi tańczył, kiedy grana była muzyka, bo tylko tyle rozumiał. Co chwila na sali jakieś wybuchy płaczu i uciszania. Oczywiście madki mają to w dupie, bo #!$%@? zapłacone i trzeba obejrzeć do końca. Nieważne, że reszta ludzi w kinie z dzieciakami w wieku adekwatnym do poziomu wyświetlanych treści nie może spokojnie skupić się na akcji. Czy naprawdę ludzie muszą być takimi amebami, aby nie pojąć, że nie wszystko co animowane nadaje się dla gówniaka w wieku 0+?
#zalesie #madki #dzieci #kino #film
  • 30
  • Odpowiedz
  • 34
@przekojot ja tam ciągle uważam że mój prawie 3 latek nie da rady wyciedziec w kinie, a co dopiero roczniak ..no, ale to ja:p osobna sprawa to oczywiście seanse dla mamy z dzieckiem, to wiadomo że o co innego chodzi, ale tak, szkoda swoich nerwów i potu, aaa i kasy oczywiście.
  • Odpowiedz
@Sl_w_k_1: jak masz dwojke dzieci i rocznego nie masz z kim zostawic, to nie bierzesz go do kina - to nie jest miejsce dla tak małego dziecka.
Można zawsze ugadac się z mamą kolegi z przedszkola, szkoly, etc i zrobic dziecku wyjście z kolega/kolezanka.
  • Odpowiedz
@przekojot: i tak nic nie przebije madki i jej koleżanki czy siostry czy chooj wie kogo, które jak byłem w restauracji obiad z rodziną zjeść, to te obok przejścia do sraczy, które to przejście miałem na widoku, na wolnych stolikach normalnych z zastawą, przygotowanych pod ewentualnych gości, zrobiły se przewijak, a obsrane pieluchy nosiły w jednorazówce z lidla z tamtego miejsca do swojego stolika, to jest dramat
  • Odpowiedz