Wpis z mikrobloga

Po latach picia piwa kraftowego widzę to tak.
IPA jest fajne bogate, treściwe, gęste ale przesadnie za dużo IBU dla mnie przez co szybko męczy.
APA jest za to właściwie tylko gorzkie bez tego bogatego tła i mimo że ma mniej IBU to i tak smak ogranicza się w zasadzie do goryczki, co powoduje że pomimo mniejszego IBU ta gorycz jest jeszcze bardziej uwypuklona na bardziej nudnym tle.

Bardzo ciekawe jest wheat apa/ipa.
W jaki jeszcze gatunek piw powinienem celować oczekując bogatej gęstej słodowości z wysokim ekstraktem i pysznymi amerykańskimi chmielami ale ktore nie jest aż tak mocno nachmielone i gorzkie jak większość IPA?
Ktoś coś?
Może nasz specjalista @kopyr mógłby coś podpowiedzieć?
#craftbeer #piwo
  • 12
@MateriaBarionowa brzmi jak opis polskich karmelowych ipek xD.

A szukasz ewidentnie new englanda, teraz jest duży hajp w polsce na to, więc na pewno coś znajdziesz w każdym sklepie. Polacy raczej średnie robią, ale cóż.
Double ipy warte polecenia:
Taura z 3K
DDH DIPy z Alebrowaru
Fulltime z Fluida

Tylko to świeże trzeba pić.
Dobrego tripla nie uświadczy teraz, ale pewnie wkrótce coś się pojawi :)
oczekując bogatej gęstej słodowości z wysokim ekstraktem i pysznymi amerykańskimi chmielami


@MateriaBarionowa:
American Stout/Black Ipa?
Session IPA? Milkshake Ipa? Sour IPA?
Jakakolwiek dobra podwójna IPA, niestety niewiele ich zostało, bo wszyscy łoją New Englandy/DDH.

Poważnie, olej gatunki, próbuj poszczególnych piw. Ipa Ipie nierówna. To samo z APAmi.