Wpis z mikrobloga

18+

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

@f423r: na dzień dobry przywalenie się do Warszawy, podczas gdy pod trawnikiem mogłabym sobie słonia zakopać xD paru miesięcy XD nie masz racji, absolutnie nie masz racji, a żebyś się nie czepiał - akty prawne, z których wynikają normy dotyczące zakazu grzebania martwych zwierząt obowiązują od kilku ładnych lat. Niewarto donosić na siebie samego. Mnie nie kusi, natomiast ludzie są różni. Pierwszy lepszy artykuł o grzebaniu martwych zwierząt
Życzliwie wytknęłam Ci
@agaciksa: A rzeczywiście masz Wafkę w profilu, to sporo wyjaśnia:P a z tym słoniem to już niezbyt rozumiem, oczywiście nie chodziło mi o nieposiadanie "własnych trawników" tylko o gęstość zaludnienia i ew. zagrożenie epidemiologiczne, ale widzę wyszły jakieś kompleksy przy okazji. Nie wiem, czy czytałaś ten artykuł - wynika z niego, że grzebanie w miejscach do tego przeznaczonych jest legalne (tyle że jest ich mało, ale to nie ma tutaj znaczenia).
@f423r: pierwszą rzeczą jaką rano zobaczyłam na mirko był zdechły kot, dziękuję. Napisałeś zakopać, a nie pochować. Na cmentarzu dla zwierząt nic byś nie kopał, zrobiłby to ktoś za ciebie. Jesteś z trójmiasta i regularnie wrzucasz coś pod tag #gdanks, raczej 15 lat kota nie hodowałeś za granicą. Na gdańskim cmentarzu dla zwierząt ciała się kremuje przed pochówkiem. Nie obracaj kota ogonem - jest zakopany pod sosenką pod którą jeszcze
@agaciksa: Zakopać a pochować, rzeczywiście różnica ( ͡° ͜ʖ ͡°) Nie jestem z trójmiasta, nie używam regularnie tagu gdańsk, nie hodowałem kota 15 lat, jak zresztą pisałem, oczywiście nie doczytałaś, ale już w tej naszej krótkiej konwersacji się do tego przyzwyczaiłem. Nie jest zakopany "pod sosenką", a na zewnątrz ten kot nigdy się nie załatwiał.
Jeszcze raz napiszę, o co mi chodzi w tej kwestii legalności.
@f423r: trzymaj się miras, ja wczoraj musiałem swojego uspać - miał 11 lat, nigdy nie chorował aż do wczoraj kiedy nagle osłabł. Werdykt - rak zaatakował obie nerki, jedna była już niesprawna. Jestem zdewastowany wewnętrznie i łączę się z Tobą w bólu.