Aktywne Wpisy
Pepe_Roni +8
AXSIS +19
Zawsze zastanawiałem się jak to jest poznać swoją pierwszą miłość w wieku nastoletnim w czasach szkolnej beztroski. Obawiam się, że gdybym teraz w okolicach trzydziestki poznał kobietę do związku to już nie będzie to samo jak gdybyśmy byli nastolatkami. Brak tego żaru, emocji, niewinności i nauki siebie nawzajem.
W tym wieku trafię raczej na osobę po przejściach, która już chłodno kalkuluje. Nie bez przyczyny mawia się, że "pierwszą miłość pamięta się na
W tym wieku trafię raczej na osobę po przejściach, która już chłodno kalkuluje. Nie bez przyczyny mawia się, że "pierwszą miłość pamięta się na
Xerjoff Casamorati Lira (2011)
Xerjoff to ekskluzywna włoska marka, która jako jedna z nielicznych wyróżnia się tym, że większość jej zapachów do mnie trafia, bo z innymi niszowymi brandami już tak fajnie nie jest i zwykle wygląda to tak, że w porywach 2-3 zapachy mi się spodobają, a reszta jest totalnie nieciekawa albo do bólu przeciętna.
Lira to chyba najciekawsze perfumy od Xerjoff, które poznałem. W dużym skrócie jest to zapach gourmandowy, bardzo unisexowy, powiedziałbym wręcz, że przechylony wyraźnie w damską stronę i nawet w sumie reklamują go jako damski. Ja nie mam jednak problemów by nosić na sobie takie zapachy. Pierwsze skojarzenie po powąchaniu Liry to olejek do ciast. Nie wiem do końca czy waniliowy czy migdałowy czy cytrynowy, więc najbezpieczniej będzie jak napisze, że Lira pachnie po prostu jak olejek do ciast :) Gdy obecne w otwarciu cytrusy trochę zejdą już z pierwszego planu to skojarzenia z ciastami dalej będą obecne, tylko, ze tym razem włączają się jakieś jeszcze świeże, ciepłe ciasteczka, przyprawione cynamonem o wyraźnym, waniliowym aromacie. Z nut gourmanodowych w składzie obecną są jeszcze lukrecja a także karmel. Świetny, słodki zapach, który leży na mnie o wiele lepiej niż inne, słynne gourmandowe perfumy jak np, Pure Malt, które są tak lepkie od słodyczy, że nie moge ich nosić, z Lirą takich problemów nie mam, Połączenie wanilii z cytrusami pokochałem w Habit Rouge więc pewnie dlatego tak mi się ta Lira spodobała. Chciałbym też kiedyś spróbować dawno wycofanych z produkcji perfum Lolita Lempickiej - L de Lolita Lempicka, na których podobno bardzo wzorowali się twórcy Casamorati. Być może któraś z mirabelek miała oba te zapachy, albo chociaż tę Lolitę i będzie mogła się wypowiedzieć o ich aromacie.
Parametry na mnie bardzo dobre. Trwałość zajebista i na nadgarstku utrzymują się wieki, nawet prysznic do końca nie radzi sobie z nimi i nie chcą łatwo zejść ze skóry. Projekcja raczej wyważona z lekkim ogonem, ale myślę, że tak 2 godziny spokojnie dają o sobie znać.
Niestety jeśli chodzi o Xerjoffa to jest też jeden poważny minus w postaci ceny. Najtaniej kupimy je za prawie 700 zł, chociaż to i tak tanio bo pamiętam, że jak je testowałęm pierwszy raz to ceny zaczynały się od grubo ponad 8 pak za 100 ml.
Ogólnie polecam i jak komuś nie szkoda wywalić takiej kasiory w perfumy żeby się pozytywnie wyróżniać i mieć pewność, że nikt nie pachnie podobnie to polecam bo to świetny unisex, którego możemy używać na zmianę ze swoim partnerem.
typ: sweet-gourmand
zapach: 8,0/10
trwałość: 9,0/10
projekcja: 7,0/10
podobne: Lolita Lempicka L de Lolita Lempicka
cena: 780 zł za 100 ml
https://www.parfumo.net/Perfumes/Xerjoff/Lira
https://www.fragrantica.com/perfume/Xerjoff/Lira-11801.html