Wpis z mikrobloga

Cześć,

W środę 27.02.2019r. z parkingu rowerowego (przy placu zabaw) pod CH Arkadia w Warszawie między 17:20 a 19:45 jakiś gnój ukradł mi rower. Jeśli ktokolwiek by go przypadkiem gdzieś zauważył, będę bardzo wdzięczny za pomoc i kontakt.
Rower marki Kross, model Evado 5.0 w kolorze czarno-szarym. Na prawo od miejsca montażu nóżki ma zarysowaną ramę. Poniżej dołączam zdjęcia oraz nr ramy. Mam świadomość, że niewiele ten wpis może zmienić, ale może chociaż zindeksuje numery. Sprawa oczywiście zgłoszona na policję.

Numer ramy 7700148067-023.
Rozmiar M - 19".

https://imgur.com/a/HQ4VfgR
https://imgur.com/a/QPsTPp3


#rower #warszawa
  • 23
@bibsz: Z tych rzeczy które wymieniłes masz tylko wpływ na dobre zabezpieczenie roweru. Jak nawet o to nie zadbałeś to niestety kara boli. Gdzie nie patrzę na wpisy o kradzieży, słucham znajomych o zawiniętych rowerach to każdy podpinał #!$%@? linką za 10zł z tesco albo 'ulockiem' za 25 i dziwota że w kraju katolickim #!$%@? rower ( ͡° ͜ʖ ͡°)
4 lata wstecz kupiłem łańcuch Knog i
gadanie gościowi co mu ukradli rower ze sam sobie winien


@bibsz: Wskaż miejsce, w którym ktoś przed tobą tak napisał. To raczej ciekawość, czy złodzieje biorą się za ulocki, szekle i łańcuchy, czy będziemy mieć kolejnego mądrego (nie: winnego) Polaka po szkodzie.

Ja sam używam łańcucha, ale raz zwyczajnie zapomniałem zapiąć rower, przypomniałem sobie o tym po ok. 15 minutach łażenia po supermarkecie, szybko wyszedłem i na szczęście rower był, a
@KoIiber:
a czy ja pisłem ze ktoś tak napisał? Raczej chodzi o to jakby był przypięty zwykłą linką to komentarz „sam sobie jesteś winien” jest dość oczywisty podczas gdy winny jest złodziej…

@Resuscytacja: @vauecki:
Niezalenie od tego czym był przypięty winny tak naprawdę jest tylko złodziej.
To ze część odpowiedzialności próbuje sie zwalać na ofiarę bo coś źle zrobiła, jest właśnie podobnym myśleniem.
Raczej chodzi o to jakby był przypięty zwykłą linką to komentarz „sam sobie jesteś winien”


@bibsz: Komentarz o częściowej "winie" (trudno, o ile to możliwe, znaleźć właściwe słowo) byłby zupełnie zasadny. Okazja czyni złodzieja, bla bla. Takie są fakty. Gdybyś się urodził dzisiaj, byłbyś całkowicie bez "winy", bo w teorii powinieneś móc zostawiać rower za 20k nieprzypięty, bo jest twój, a nie złodzieja, ale żyjąc już trochę na tym świecie, powinieneś
@bibsz: Złodzieje będą, i będą nadal kraść i nic z tym nie zrobisz. Możesz manifestować że Ci się to nie podoba albo po prostu szanować sprzęt i dobrze go zabezpieczyć kupując solidny łańcuch/ przypinkę. Siedzę trochę w rowerach i jest mi żal jak czytam takie posty bo w swiadomosci siedzi ze jakiś cwelik osiedlowy zawinął fajną maszynę żeby sprzedać w lombardzie za stówkę i mieć na browary. A w tym wszystkim
@KoIiber:
to nie chodzi o znajomość realiów ale zwyczajnie o słownictwo - bo to nie jest generalnie ”wina”.
Winny jest złodziej.
Generalnie oczywscie zaniedbanie czy nieodpowiedzialność też można nazwać winą ale mimo wszystko nie podoba mi sie takie określenie osoby poszkodowanej.
O to mi chodzi.
@bibsz Ja uważam że jest współwinien. Ludzie nie zabezpieczający swojego mienia, szczególnie łatwego w kradzieży, są winni tego że złodziejstwo to prosty, opłacalny zawód. To jak rzucanie chleba gołębiom a potem narzekanie że wszystko zasrane.
@vauecki: Praktycznie wszystkie zabezpieczenia rowerowe mają słabe zamki. Równie śmieszne jak przypinanie roweru za kilka tysięcy zapięciem (wartość przykładowa) z Tesco, jest używanie łańcucha za kilka stów, często w komplecie z kłódką o obudowie znalowej, której wartość nie przekracza kilkunastu złotych (widok nader częsty i ładnie informuje, że rower może być coś wart).