Wpis z mikrobloga

@modzelem
@thalotor
@rybonur
@amazing-detective-slash-genius

Wy się śmiejecie, a idę o zakład, że połowa ludzi albo i więcej tego nie rozumie.
Kto z was nie miał znajomej /znajomego, który był zdziwiony, że jak kupuje prodykty "fit" i "eko" i nie chudnie. O ludziach myślących, że schudną tylko i wyłącznie dzięki magicznej tabletce i jakimś spalaczą tłuszczu nie wspomnę.

Ludzie myślą, że tyje się od fast foodów i siedzenia przed kompem, jak będziesz sobie
@meshack: True, pracuję z samymi grubasami i non stop słyszę zdziwienie połączone z wyrzutem jak to jest, że #!$%@? w pracy słodycze a po pracy idę na kebsa i jestem szczupły. Niby prawda, ale mój kebs ma połowę tych kalorii, co ich domowe "zdrowe" żarcie a to, że zjem batona dostarcza mi mniej kalorii od 2 litrów coli. Nie wspomnę już o niechęci ocierającej się o awersję do jakiegokolwiek ruchu. Biuro