Wpis z mikrobloga

@Nie_masz_racj_idioto i nikt tu nie rozumie, że stary chce was wtajemniczyć w bycie słowiańskim ojcem. Rusłan, Gienadij, Luka, Zdravko czy Janusz, to nie jakaś anglosaska #!$%@?, która do wymiany żarówki woła elektryka. Jak będzie trzeba, to z petem w ryju wymieni pod blokiem turbosprężarkę, naprawi pralkę i wyszpachluje pokój. Kiedyś to wy będziecie wtajemniczac jakiegoś młodziaka, w zapoconej koszulce konkubentce.
Nie żebym się od pracy migał, ale skąd ojcowie biorą te określenia - jest jakiś ojcowski słownik, jakiś przełącznik z mózgu?

@BoJaProszePaniMamTuPrimasorta:
Poczekaj aż będziesz miał syna, jak sprzedasz pierwszy taki tekst i zadziała, to bęziesz go stosował XD
Bo masz taki wybór, że jak syn tego nie zrobi, to będziesz ty #!$%@?ł a nie gówniak. Rzecz jasna pewnie beziemy się przed tym bronic i inaczej to mówić, co i tak
skąd ojcowie biorą te określenia - jest jakiś ojcowski słownik, jakiś przełącznik z mózgu?


@BoJaProszePaniMamTuPrimasorta: W którymś momencie zaczynasz zauważać, że wysiłek włożony w niepowtarzanie się w kółko jest zbyt duży i zaczynasz mieć w dupie to, że się powtarzasz i jedzie się później jak zdarta płyta, wiem bo też tak mam a nie jestem (jeszcze) ojcem.
#!$%@? tygodniem w szkole czy pracy latem myślisz ten weekend jest mój, śpię do późna nawet nie masz w planie się przebierać w ubrania dzienne bo po co masz w planie leżeć pograć w gierkę i pobyczyc się i zjawia się on twój ojciec ubrany cały w cichy robocze z wiertarka w ręku czy innym ustrojstwem i mówi Ci te magiczne słowa choć synek pomożesz mi na chwilę


@Mietla05: fajnie miałeś,
Bo masz taki wybór, że jak syn tego nie zrobi, to będziesz ty #!$%@?ł a nie gówniak.


@27er: Jak Ci się nie chce robić, to nie robisz - proste. Ale zacytowane zdanie jest na swój sposób okropne.

Moi rodzice też się nazapieprzali przy różnych rzeczach i jak z nimi rozmawiam to sami przyznają, że jak teraz na to patrzą to trzeba było dać sobie na wstrzymanie i zrobić dwa dni wolnego
Jak Ci się nie chce robić, to nie robisz - proste.

@xfin:
Mówisz o sobie czy rodzicach? Bo generalnie nikomu normalnemu nie chcie się np: odkurzać, ale to trzeba zrobić. wiec #!$%@? "nie chce ci się, nie rób" to logika na poziomie 12-latka.
@27er: Oczywiście, że mówię o sobie. Od ładnych paru lat mieszkam poza domem rodzinnym.

Odpowiadając - ja lubię jak jest czysto, więc odkurzam i z odkurzaniem nigdy problemu nie miałem.

Ale jak jestem padnięty danego dnia, to nawet jeśli to jest generalnie mój "ustawowy" dzień na odkurzanie, to daję sobie na wstrzymanie. Jak poleży jeden dzień to się nic nie stanie.

Moi rodzice też zmienili podejście, bo kiedyś piątek był wielkim
A to jest #!$%@? na poziomie ojca-Janusza, który zrobił sobie "gówniaka",

@xfin:
Tak, jeżeli syn #!$%@? wszystko za niego. Ale jeżeli daje mu 1/4 tego co sam robi, by tez coś zrobił, a nie tylko PC cały dzień, to w czym widzisz problem? Rzecz jasna do wszystkiego trzeba podejśc z głową, bo u mnie tak było, że ja jak sobie coś zaplanowałem, to mówiłem o tym wczesniej i nie było żadnego