Wpis z mikrobloga

@Desmond: Mieszkam na Prokocimiu ponad dwa lata - okolice parku Wenedy. Patoli rzeczywiście jest sporo. Menele śpiący na ławkach, zimą grzejący się na klatkach itp. Sąsiedzi głównie ludzie starsi. Co do kiboli to nie spotkałam ani jednego, ale w zeszłym roku parę bloków dalej próbowali uciąć maczetą rękę jakiemuś kolesiowi, więc chyba jednak tu są, ale prowadzą raczej porachunki między innymi kibolami i nie naprzykrzają się normalnym ludziom.
Mimo wszystko bardzo
@embittered: w Krakowie mieszkam od 2006. Przeprowadzalem się już 9 razy i zaliczyłem chyba większość osiedli. Obecnie mieszkamna rżące od pół roku. Czy jest gorzej niż gdzie indziej? Absolutnie nie. Najgorzej wspominam Krowodrza górkę, tam to było strach iść do sklepu a o tej dzielnicy nigdzie nikt nigdy nie wspomina
@Aerwin chyba żartujesz, 2 lata mieszkałam 10 min na nogach od pętli na Krowodrzy Górce i musiałam przechodzić tam koło maca przy Opolskiej, gdzie nie ma żadnych świateł ani nawet normalnej ścieżki, nie raz wracałam późnym wieczorem sama, albo i w nocy, i co prawda niosłam w ręce pęk kluczy tak w razie w, ale nigdy mi się nic nie przytrafiło, nikt mnie nie zaczepiał itd, chociaż były swego czasu jakieś plotki
Dzięki za różne opinie. Pytam w kontekście rozglądania się za własnym mieszkaniem. Też mieszkałem w różnych miejscach w Krakowie, ale akurat nie w rejonie Prokocimia. Najbezpieczniej czułem się mieszkając na ulicy Śląskiej, więc w centrum i później na osiedlu Kabel, więc stosunkowo niedaleko od Prokocimia, ale jednak Prokocim to mi się kojarzy, że większe blokowisko. Za to największe nieprzyjemności miałem na Prądniku Białym (okolice Pachońskiego), który trochę mi przypomina właśnie Prokocim pod
@codi_krk: Parę lat temu wracałem kołó północy wzdłuż Białoprądnickiej w kierunku Pachońskiego. Mniej więcej na wysokości ulicy Pigonia od strony bloków podbiegło do mnie dwóch młodocianych podchmielonych dresów i pytali czy mam papierosy. Jak odpowiedziałem zgodnie z prawdą, że nie, jeden wyciągnął nóż i się dopytywał, czy na pewno. Koniec końców się rozeszło po kościach i dał mi spokój, kwitując "masz szczęście". Ale strachu się wtedy najadłem.
@Desmond: Pracowałam kiedyś na dworcu w Krakowie i w sąsiednim sklepie sprzedawczyni przeniosła się właśnie z monopola na Prokocimiu- opowiadała mi ze sama patolka tam
Kupowała i przeniosła się na DWORZEC bo tam się bała XD
Poza tym taka jest opinia teraz w Krakowie, mieszkańcy wiedza ze na hucie teraz jest ok bo „wszystko przeniosło” się na Prokocim.
Z resztą wszędzie gdzie występują stare blokowiska nie jest bezpiecznie. W każdym mieście.
Wgl do mieszkania w Krakowie polecam wybrać blok niedaleko przystanku przede wszystkim. Najlepiej nie utrzymywać kontaktu wzrokowego z podejrzanymi przechodniami i #!$%@? odrazu jak Cię zaczepia.
Mieszkam w Krk 11 lat i znam różne przypadki

Pobicia w szkole (os dywizjonu)
Napady z kradzieżą (oś oświecenia)
Pobicie (bulwary Wislane)
To z najbliższych.
Mi osobiście nigdy nic się nie stało ale mieszkałam tak;
Na zgody (zjaebiste zielone osiedle)
Płac centralny
Oś oświecenia
Mistrzejowice
Rondo